CHLEB NA ZAKWASIE (garsc informacji i porad dla poczatkujacych)

Agunia05

Member
Lut 24, 2008
30
0
6
Ps Mój zakwas dostał mniej oryginalna nazwę i jak powiedziałam do męża "idę karmić Pasożyta" tak zostało
icon_smile.gif
I jak się mówi o stojącym słoiku to nie pada słowo "zakwas" a Pasożyt
icon_razz.gif
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,457
7
38
Agunia05 @ 22 Mar 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1108819Pomocy
anbetung.gif

Dostałam piękny zakwas. Zabrałam z niego ponad 2 łyżki do nowego słoika - resztę wsadziłam w lodówkę - dałam mu 3x jeść (patrzył na mnie codziennie z górnej szafki) Następnie upiekłam chlebek z 1wszej strony - "cud miód i orzeszki" zostało mi trochę zaczynu w słoiku to wlałam 100 wody i 100mąki i dziś już jest chyba 3cie karmienie pracuje ładnie i ma ładny zapach i bąbelki.
Pytania moje są takie:
1. czy z tego 3dniowego mogę już piec chlebek czy nadal mam czekać (jeszcze 2 dni - ale obawiam się że mu naprawdę braknie słoika)
Jeśli dostałaś juz gotowy zakwas od kogoś, kto wyhodował go jakiś czas temu i dobrze go prowadził, to masz już dojrzały zakwas i możesz z niego piec od razu. Jeśli nie, to trzeba go jeszcze podkarmić.

Agunia05 @ 22 Mar 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=11088191a. czy przykrywać pokrywką czy gazą - materiałem?
Lepiej czymś przepuszczalnym - kilka razy złożoną gazą lub kawałkiem ręcznika papierowego, zakwas musi oddychać, zamknięty szczelnie może spleśnieć.

Agunia05 @ 22 Mar 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1108819Mam zamiar piec codziennie lub co 2 dzień
2. Zakwas w lodówce może stać tydzień po czym go dokarmić (to jest jasne) ale co robić gdy chcę piec a nie minął tydzień? u mnie wyszło tak że zakwas był karmiony w czwartek. Zabrać 2 łyżki i odstawić? zabrać 2 łyżki dokarmić i odstawić?
Nie musi minąć tydzień, możesz piec nawet codziennie ale wtedy codziennie musisz uzupełnić to, co zużyłaś, czyli jak zabierasz ze słoika, to musisz dosypac mąki i dolac wody i już, możesz słoik zostawić na parę godzin na blacie, a możesz wstawić go do lodówki, poradzi sobie
icon_smile.gif


Agunia05 @ 22 Mar 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=11088193. zabrane 2łyżki rozmnożyć metodą 3fazową czy pozostałą z tego rozmnażania ilość też traktować 3fazowo czy 5dni?
Metodę 3 fazową stosujesz przy konkretnym przepisie tej metody wymagającym, albo przy młodym, niedojrzałym jeszcze zakwasie, który trzeba tą metodą "popędzić". Są przepisy, gdzie potrzeba np. 100 g zakwasu albo 2 łyżki i tego trzeba się trzymać przy zakwasie dojrzałym.

Agunia05 @ 22 Mar 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1108819Jeśli wiem że nie będę piekła to czy ten rozmnożony mogę schować do lodówki i np na drugi dzień go ogrzać mało dać jeść i użyć czy już nie chować tylko minimalnie dokarmić i dać mu spokój?
Możesz go trzymać w lodówce kiedy nie pieczesz, a nawet musisz go trzymać w lodówce, inaczej zwyczajnie spleśnieje. Może tam stac nawet 2 tygodnie bez dokarmiania.
Co do dokarmiania, to lepiej dawać mu jeść rzadziej ale w dużej ilości, czyli staraj się zużywać zakwas do końca i wtedy dorzucasz mu dużo mąki (dużo w tym wypadku to ok. 1/2-3/4 szklanki) i wody tyle, żeby otrzymac gęste ciasto, takie jak na racuchy drożdżowe, jak gęsta śmietana. Zakwas dokarmiany małą ilością mąki będzie coraz słabszy, bo będzie miał za malo jedzenia po prostu.

Agunia05 @ 22 Mar 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1108819__
I ostatnie pytanie
Przepisy są na 1 keksówkę (nie mam jeszcze na tyle odwagi by piec bez niej) ale 1 na moja rodzinę to mało więc dobrze by było piec 2 _> wiadomo wszystkie składniki i proporcje x2. ale co z zakwasem?? jak 2 łyżki rozmnożyć na 800 czy kg? czy wystarcza dać podwójną ilość początki (4łyżki) i potem podwójnie go dokarmiać? (zamiast 50g mąki i 50ml wody dać po 100itd)
Przeliczasz wszystko proporcjonalnie, jak ma byc dwa razy więcej chleba, to wszystkie składniki podwajasz.

Agunia05 @ 22 Mar 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1108819__
Naczytałam się masę stron i zgłupiałam totalnie i już nic nie wiem
cry_1.gif
To normalne na początku i każdy chyba tak miał, potem wszystko staje się proste
icon_smile.gif


PS. nie nazywaj go Pasożyt bo się jeszcze obrazi
icon_mrgreen.gif
i pozyteczny jest przecież
fiesgrins.gif
Lepiej by mu było Heniek na przykład
icon_mrgreen.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Agunia05

Member
Lut 24, 2008
30
0
6
bussi.gif
cvety.gif
Dziękuję pięknie!!
ale jeszcze ciut marudzenia :D

Mam plan... moze głupi ale mocno asekuracyjny haha Staruszek który dostałam niech stoi w lodówce a ja podziałam na tym co go rozmnożyłam - jak padnie będę miała z czym zacząć na nowo... Dziś z rozmnożonego zrobie chlebek Tattera zostawiwszy trochę zakwasu (załóżmy że to będzie o 12 w południe). Dosypię do niego 3/4 szkl mąki plus woda, około północy zamieszam i dokarmię -> czy jutro dokarmiać by móc około południa piec chleb?...
___
Pasożyt to tak pieszczotliwie więc nie ma co się obrażać hihi
Idę zmienić mu w takim razie kołderkę na ręcznik papierowy bo jest pod nakrętką
icon_smile.gif
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,457
7
38
Potrzebujesz 400 g zakwasu/ciasta zakwaszonego, więc weź 2 łyżki zakwasu ze słoika i do tego dodaj 50 g mąki i 50 g wody, odstaw do północy w ciepłym miejscu, potem dodaj znów po 50 g maki i wody, odstaw do rana i rano dodaj 100 g mąki i 100 g wody i odstaw do 12 - tym sposobem otrzymasz 400 g mocnego zakwasu/ciasta zakwaszonego gotowego do użycia w w/w przepisie (te 2 łyżki dodatkowe nie stanowią, więc ich nie liczę wagowo
icon_wink.gif
)
 

Agunia05

Member
Lut 24, 2008
30
0
6
Śliczne dzieki Dziuniu Tyle że ja potrzebuję 800zakwasu bo z 1 chlebem to nie mam co świrować u mnie w domu hihi i stąd moje pytanie o to czy wszystko mam robić x2
icon_smile.gif

Zostawić 4łyżki i dokarmiać 100/100/200 czy stawiać w 2słoikach...
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,457
7
38
W jednym słoiku razy dwa, a raczej w misce, bo będzie tego sporo no i zużyjesz wszystko. Ciasto robisz w calości razy dwa, dzielisz dopiero gotowe ciasto między foremkami.
 

weerka

Member
Maj 3, 2009
4,615
0
0
Agunia ale nie zostawiaj Staruszka o głodzie,bo padnie!!!
Trzeba go dokarmić co jakieś 10 dni ,bo inaczej padnie i nie wstanie.
A najlepiej się zakwas wzmacnia tak jak już Dziunia pisała,kiedy się go zużywa niemal w całości,zostawiając 2-3 łyżki i to dokarmiając na nowo mąką i wodą.
Jeśli chcesz się asekurować,to na papierze do pieczenia rozsmaruj Staruszka,wysusz go,pokrusz i odstaw w ciemne miejsce w słoiczku na tak długo ile dusza zapragnie.
A kiedy będziesz potrzebowała zalejesz go ciepłą wodą ,dodasz mąki ze 2 łyżki i ożyje na nowo.

A jeśli zakwas masz mocny,bo ktoś go już długo prowadził,100g zakwasu spokojnie wyprodukuje Ci 800 g zaczynu ,nawet przez jedną noc.
Po prostu wieczorem wlewasz do michy 100 g (ok pół szklanki 200 mililitrowej ) zakwasu,dodajesz 400g.mąki,400g wody odstawiasz w ciepłe miejsce i rano masz 800g ciasta zakwaszonego.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Agunia05

Member
Lut 24, 2008
30
0
6
Dzięki stokrotne!!
cvety.gif
cvety.gif
cvety.gif

Nie mam zamiaru zamordować Staruszka bo obiecałam Dawczyni dbać o niego jak o własne dzieci
icon_wink.gif
Po karmieniu go zabiorę nadmiar i na nim będę mogła "pracować dalej"
Zostawiłam w słoju 4 łyżki i dałam mu 100/100 o północy dostanie kolację potem śniadanko
icon_smile.gif
i będą chlebki na czwartek i może piątek (jak moja Szarańcza da mu poleżeć choć znając życie zjemy jeden jeszcze ciepły)
 

monik1608

Member
Lut 7, 2011
40
0
0
OKEJ NASTAWIŁAM WCZORAJ SWÓJ ZAKWAS Z TEJ 1850 TAK JAK MI RADZONO I ON MI STRASZNIE SZALEJE.OTÓŻ TAK:
DO 100G MĄKI MUSIAŁAM DODAC AŻ 160G WODY,ŻBY BYŁA DOBRA KONSYSTENCJA CIASTA(PEWNIE PRZEZ JEJ NUMER) I ZAKWAS POSTAWIŁAM W ŁAZIENCE (BO TAM MAM NAJCIEPLEJ) NA TAKIEJ PÓŁECZCE POD KTÓRĄ JEST GRZEJNIK.POSTAWIŁAM GO NA ZŁOŻONYM RĘCZNIKU,BO TA PÓŁKA SIĘ GRZEJE OD GRZEJNIKA I JEST DOŚC CIEPŁA I SŁOIK TEŻ SIĘ GRZAŁ.W TEJ WNĘCE JEST 30 STOPNI,BO NA GRZEJNIKU NIE MA TERMOSTATU.TO NIE ZA DUŻO(ZAZNACZAM,ŻE W RESZCIE ŁAZIENKI JEST JAKIEŚ 24 STOPNIE)????
MAM GO W 2,5l. SŁOIKU,STOI OD WCZORAJ OD 12.00 I JAK WRÓCIŁAM DZISIAJ DO DOMU KOŁO 17.00 TO ZOBACZYŁAM,ŻE ZAKWAS DOSIĘGA 3/4 SŁOIKA(TAKA JAKBY PIANA,CZY BĄBELKI-TAK MA BYC???????????????????).
CZYTAŁAM NA TYM FORUM,ŻE SKORO WYŻSZY NUMER MĄKI TO BĘDZIE GORZEJ WYSTARTOWAC Z ZAKWASEM I PONOC NA POCZĄTKU NIE POWINIEN TAK SZALEC,A ON MNIE ZASKOCZYŁ.
NIE WIEM CZY POWINNAM GO ZAMIESZAC,BO JESZCZE OD NASTAWIENIA GO NIE DOTYKAŁAM.
A CO BĘDZIE JAK DOSYPIE JUTRO TE 60G MĄKI+WODA,TO PRZECIEŻ ON MI WYJDZIE
POMOCY!!!!!!!!!
cry_1.gif
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,457
7
38
Przede wszystkim wyłącz Caps Locka - nie pisz wielkimi literami, bo w necie oznacza to krzyk, a chyba nie chcesz na nas krzyczec
fiesgrins.gif


Zakwas ma za ciepło, tzn. z jednej strony to dobrze, że ciepło ale zbyt ciepło skutkuje przekwaszeniem, to nie wyjdzie mu na dobre, zanim zdąży dojrzec odpowiednio, to może zjeść się sam.
Poza tym piszesz o właściwej konsystencji - o jaką konsystencję Ci chodzi? Z tego, że powstała na nim piana wnioskuję, że dałas jednak za dużo wody, zakwas powinien się podnieść, powinny być w nim widoczne bąbelki powietrza ale piana powstaje na zakwasie zbyt rzadkim. Lepiej prowadzić na początku zakwas gęstszy, ma być tak gęsty jak ciasto na racuchy drożdżowe lub jak gęsta śmietana, rzadszego też się używa ale na to przyjdzie czas potem, jak już będziesz zaawansowaną piekarką
icon_wink.gif
i dowiesz się o różnej hydracji zakwasu w przypadku niektórych przepisów.
Podsumowując, postaw słoik gdzieś, gdzie jest niższa temperatura, max. 20* i dokarm go tak, żeby był gęsty. Dla pewności wstaw słoik do miski, jak ucieknie, to nie narobi Ci bałaganu
icon_wink.gif
 

monik1608

Member
Lut 7, 2011
40
0
0
dziunia @ 23 Mar 2011 napisał:
index.php?act=findpost&pid=1109660Przede wszystkim wyłącz Caps Locka - nie pisz wielkimi literami, bo w necie oznacza to krzyk, a chyba nie chcesz na nas krzyczec
fiesgrins.gif


Zakwas ma za ciepło, tzn. z jednej strony to dobrze, że ciepło ale zbyt ciepło skutkuje przekwaszeniem, to nie wyjdzie mu na dobre, zanim zdąży dojrzec odpowiednio, to może zjeść się sam.
Poza tym piszesz o właściwej konsystencji - o jaką konsystencję Ci chodzi? Z tego, że powstała na nim piana wnioskuję, że dałas jednak za dużo wody, zakwas powinien się podnieść, powinny być w nim widoczne bąbelki powietrza ale piana powstaje na zakwasie zbyt rzadkim. Lepiej prowadzić na początku zakwas gęstszy, ma być tak gęsty jak ciasto na racuchy drożdżowe lub jak gęsta śmietana, rzadszego też się używa ale na to przyjdzie czas potem, jak już będziesz zaawansowaną piekarką
icon_wink.gif
i dowiesz się o różnej hydracji zakwasu w przypadku niektórych przepisów.
Podsumowując, postaw słoik gdzieś, gdzie jest niższa temperatura, max. 20* i dokarm go tak, żeby był gęsty. Dla pewności wstaw słoik do miski, jak ucieknie, to nie narobi Ci bałaganu
icon_wink.gif
a mieszac go co 12 lub 24h. czy zostawiac,aż do następnego karmienia????
 

monik1608

Member
Lut 7, 2011
40
0
0
No dobra,poszłam do mojego zakwasu,żeby zrobić tak jak radziła dziunia:jak tylko go dotknęłam to natychmiast ta cała pianka opadła,równie szybko jak się pojawiła.zamieszałam odwróconym rogalikiem,żeby sprawdzić konsystencję i według mnie jest ok.
Jest budyniowata,wręcz galaretowata,także mąki nie wsypywalam.odłożyłam go na półkę w łazience(tam jest ok.25 stopni ). Zobaczymy co będzie jutro.idę spać,
wink.gif
 

mdz

Member
Sty 29, 2010
24
0
0
No to i ja mam pytanie
icon_smile.gif
Chciałabym upiec Vermont Sourdough na niedzielę, a więc musiałabym zaczyn zrobić jutro wieczorem, żeby na rano był... Dzisiaj piekę inny chlebek, zakwas wyjęty z lodówki dokarmiłam dzisiaj rano (jest młody biedaczek, ma dopiero tydzień), do wieczora przyrósł dwukrotnie, więc odjęłam tyle ile potrzebowałam na zaczyn dzisiejszy, a resztę wstawiłam do lodówki spowrotem. I teraz zaczęłam się zastanawiać, jeśli będę potrzebowała zakwasu ponownie jutro wieczorem, mam go znów jutro rano wyjąć z lodówki i dokarmić przed zrobieniem z niego zaczynu, czy mogę użyć od razu takiego zimnego, z lodówki...? A może niepotrzebnie w ogóle go schowałam, i powinnam dać mu posiedzieć w cieple do jutrzejszego wieczora? Nie zrobiłam tak ze względu na to, że nie chciałam go po raz kolejny dokarmiać żeby nie naprodukował się do ilości ogromnej, bo przecież bez kamienia nie powinien w cieple stać 36 godzin..?
Sama nie wiem już
dump.gif
Będę baardzo wdzięczna za podpowiedź! ;)

PS. a czy w ogóle ten chlebek, co planuję zrobić, to mi na takim młodziaku wyjdzie? Wydaje mi się, że chłopak jest dość silny, od samego początku pięknie przyrasta i bąbelkuje wzorcowo, no ale kto go tam wie...
icon_razz.gif
 

mirabbelka

Moderator
Członek ekipy
Gru 22, 2004
5,158
531
113
generalnie: jak nie sprobujesz to sie nie dowiesz
icon_mrgreen.gif

mnie trudno ocenic na ile sprawny jest Twoj zakwas.

zakwas schowany do lodowki mozna traktowac jak aktywny jeszcze ok 1,5 dnia do 2 dni. łatwo to zaobserwowac, bo na poczatku jest pełen pecherzyków a dopiero z czase sie uspokaja.
nie radziłabym jednak do chleba dawac zimnego, powinien troche sie ocieplic w temperaturze pokojowej (1-2 godziny)

bedzie dobrze
daumen.gif
 

monik1608

Member
Lut 7, 2011
40
0
0
No dobra,nic mi nie wyszło z tego mojego zakwasu
icon_frown.gif
, ale nie wolno się załamywać,właśnie umyłam mój słoik i planuje zacząć wszystko od nowa.kupiłam nawet 0.5kg mąki żytniej 720,także chyba pójdzie lepiej niż na poprzedniej.mam tylko jedno pytanie:słoik zakryć lepiej folią spożywczą,czy normalnie zakręcić pokrywkę??????
 
 

Automat do kawy

Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.

W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.

:coffee:

Do ekspresu do kawy