Mała_Mi @ 16 Jul 2008 napisał:index.php?act=findpost&pid=728555Mam zakwasowe pytanie: prawie wszyscy piszą, że ich zakwas "rosnie", "podwaja się" itp. Moje jakoś nie rosnąPięknie bąblują, chleby wychodzą jak trzeba, ale sam zakwas zwiększa objętość jedynie wtedy, kiedy to ja go dokarmię, sam z siebie nie przyrasta ilościowo.![]()
Czy to zanczy, że coś nie tak z nim?
moim zdaniem wszystko z nim w porzadku.
zakwas, jest masz go w formie plynnej, takiej 100:100 (100g maki i 100g wody) nie przyrasta podwojnie. powinien byc pokryty lekkimi pecherzykami powietrza, ktore najlepiej widac przy mieszaniu. nic wiecej.
dopiero kiedy zakwas mieszasz w odpowiednich proporcjach z maka i woda budujac zaczyn powinien on przyrosnac mniej wiecej dwukrotnie. ale ma on wtedy konsystencje raczej rzadkiego ciasta niz gestego plynu.
mirabbelka @ 9 May 2008 napisał:index.php?act=findpost&pid=701529to byly chleby na zakwasie![]()
Późno odpowiadam, ale rzadko zaglądam na forum. Wspominałam, że dwa razy zdarzyło mi się zostawić chleb w piecyku do rośnięcia, zapomniałam o nim, dopiero rano dodawałam mąki, trochę wody (bo były już przerośnięte, a szkoda mi było wyrzucać ciasta), jeszcze trochę rósł i piekłam. Te chleby były bardzo smaczne, jedne z lepszych, które robiłam.
Mirabbelko, tak, te chleby były na zakwasie. Nastawiałam zawsze je po południu do rośnięcia i piekłam ok. 22, 23. Jak byłam zmęczona, to o nich zapomniałam. Wyszły mi chleby robione metodą 4 fazową, bardzo smaczne. Teraz się ograniczam do 3 fazowej![]()
![]()
aga-a @ 28 Jul 2008 napisał:index.php?act=findpost&pid=732420mam kilka pytań, bo otrzymałam cenne wskazówki od was i postanowiłam naprawdę spróbować zrobic własny zakwas, ale mam pewne wątpliwości:
jeśli nie uzywam regularnie zakwasu, to trzymać w lodówce (jak dlugo mozna tak trzymać bez dokarmiania?) i dzień przed pieczeniem nakarmić?
a ile tak średnio wytrzymuje zakwas (ciagle dokarmiany, wykorzystywany do chleba, dokarmiany, hodowany w lodowce, znow dokarmiany i wykorzystywany itd)
ja zamierzam robić małe chlebki (przynajmniej 1/2 proporcji co w przepisach, bo tylko dla siebie) więc jakie proporcje mąka+woda najlepiej przyjąć?
i w czym piec? mam tylko zwykłą keksówkę, czy może być?zakwas bez dokarmiania wytrzymuje mniej wiecej 2 tygodnie, ale lepiej jest go nie przetrzymywac tak dlugo, szczegolnie jesli jest mlody.
jesli nie pieczesz, wystarczy raz na tydzien pomieszac, ewentualnie zdjac brzydka warstwe wierzchnia, dodac troche swiezej maki i wody, pomieszac raz jeszcze, odstawic na godzine, dwie w temperaturze pookojowej, a potem znowu do lodowki.
przed pieczeniem dobrze jest taki dlugo nie karmiony zakwas wyjac dzien wczesniej z lodowki, wykonac czynnosci jak wyzej i dopiero po kilku godzinach wziac z tego juz uaktywnionego zakwasu 2-3 lyzki do zrobienia zaczynu. reszte schowac do lodowki.
zakwas raz zrobiony moze istniec setki lat, jesli sie dobrze z nim obchodzic![]()
jesli zamierzasz robic z polowy porcji, musisz skladniki podane w recepturze podzielic po prostu na pol.
jak troche poczytasz na temat chleba, przekonasz sie, ze mozna piec prawie we wszystkim (patrz: chleb dla leniwych bez zagniatania), ale keksowka moze byc jak najbardziej.
Mała_Mi @ 29 Jul 2008 napisał:index.php?act=findpost&pid=732479Mirabbelko, ma nadzieję, że nie masz nic przeciw powyższemu?
Mam jeszcze pytanie, na które próbowałam własnie znaleść odpowiedź w Twoich postach, ale jakoś tego akurat nie widzę: czy ciasto 3-fazowe, które sobie odłożyłam przy pieczeniu chleba przechowuję tak samo jak sam zakwas, tzn. w lodówce i dokarmiam?tak.
taka czastka odlozona z 3fazy to jest najlepszy produkt do dalszego przechowywania. jezeli pieklabys co 2 - 3 dni, to mialabys zawsze gotowy aktywny zakwas. tak postepuja zawodowi piekarze. w naszej domowej praktyce jest to nie bardzo mozliwe, bo kto z nas piecze co 3 dni? dlatego, tez dobrze jest taki starszy zakwas stojacy w lodowce przed uzyciem do nastepnego zaczynu lekko uaktywnic.
Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.
W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.