Dopiero dzis sie wpisuje
.
Moj chleb rosl w sumie (w cieplym, potem zimnym, potem znow w cieplym) 15 godzin

. Na szczescie wyrosl bardzo ladnie i byl bardzo smaczny

. Pieklam w malej (25 cm) keksowce i w garnku ingenio tefala (srednica 18 cm)

(nie maialm innej formy hihi).
W keksowce ciato wyroslo do samych brzegow, a w czasie pieczenia juz wlasciwie wiecej nie roslo. Chleb z garnka przypominal raczej bochen sera zoltego niz chleb, ale tez sie udal
. W sumie obydwa wazyly 1300g (robilam z polowy porcji). Po 4 dniach nadal byl smaczny. Miąższ po zduszeniu palcami wracal do stanu pierwotnego (czyli, chyba ok?).
Zdjecia mam, ale nie wkleje, bo nie umiem zmniejszyc fotek
Dziekuje Mirabelko za przepis