Dacquoise jak od Sowy, a nawet lepsze ;)

[sabuto]

index.php?act=findpost&pid=1351811ale tam całe jajka idą

można dać same żółtka

Inna sprawa, to wczoraj zrobiłam ciasto na szarlotki z podwójnej porcji

Iva zobacz na szarlotkę Bajaderki tam są żółtka https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=773&hl=szarlot*

 

[Iva]

Zrobiłam wczoraj (blaty upieklam w piątek)
było hitem imprezy

tylko durna za duże koło zrobilam

i płaska była a na dodatek nie zmiescila sie na paterze, na szczęście mam wielki talerz

index.php?act=findpost&pid=1337404Dziuniu dziękuję, no szkoda, że nie ma zastępcy

ze śmietaną to będzie prawie jak Pavlova

Kasia, ze smietana wyjdzie ok 2-3 zl taniej, chyba warto doozyc i zrobic z serkiem

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=1352633za duże koło zrobilam

i płaska była

A ja wolę, jak blaty są bardziej płaskie niż Pavlova, bo łatwiej kroić i porcjować.

Pięknie wyszło.

 

[Iva]

racja, taką łatwiej kroić i porcjować, ale na paterze ładniej się prezentuje.

 

[dziunia]

Mnie też wychodzą płaskie ale zazwyczaj robię jeden z 5-6 białek, więc to spora porcja, te mniejsze się tak nie rozchodzą.

Co do żółtek, to tu jest spory temat z pomysłami na ich wykorzystanie: https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=9449 Chyba dołączę ten link do pierwszego postu tutaj.

 

[hazo]

Dziuniu, a jakby żółtka wykorzystać do kremu? Tak jak jest w tym przepisie: https://www.cincin.cc/index.php?act=findpos...&pid=364377
Co o tym myślisz?

 

[sabuto]

I ja też zrobiłam przepyszne

Trochę mi się beza zjarała,ale i tak smakowało

 

[dziunia]

index.php?act=findpost&pid=1353056Dziuniu, a jakby żółtka wykorzystać do kremu? Tak jak jest w tym przepisie: https://www.cincin.cc/index.php?act=findpos...&pid=364377
Co o tym myślisz?

Hazo, na pewno można tak zrobić ale mnie taki krem tu nie pasuje, to wolę coś prostszego, czyli samą śmietanę z mascarpone

 

[hazo]

Dziś zrobiłam, jeszcze nie krojone, bo się boję zepsuć.

Okropnie wysoki mi wyszedł. W trakcie próbowałam kremu i powiem szczerze, że nie bardzo mi smakował niesłodki krem. Ciekawa jestem jak będzie smakował ze słodką bezą.



A tak wyglądały blaty przed włożeniem do pieca:


Przekroiłam, spróbowałam. Niebo w gębie!

 

[BeataSz]

wg mnie ten niesłodki, lekko kawowy krem w połączeniu z bezą to niebo w gębie. Zresztą nie tylko wg mnie

 

[kocila]

Do autorki przepisu:
Tort jest cały czas dostępny w cukierniach Sowa. Nie wiem skąd jesteś, ale większość tychże cukierni działa trochę na zasadzie franczyzy i być może właściciel Twojej lokalnej nie zamawia.

 

[Hiena]

Hazo, piękny!
Powiedz jak pieczesz bezę? Trzymasz się dokładnie czasu podanego w przepisie, czy masz może swój patent?
Nie udało mi sie upiec jeszcze białej, równie wysokiej bezy jak Twoja. Przy pieczeniu w 180st z termoobiegiem ona mi sie pali.

 

[BeataSz]

index.php?act=findpost&pid=1355741Do autorki przepisu:
Tort jest cały czas dostępny w cukierniach Sowa. Nie wiem skąd jesteś, ale większość tychże cukierni działa trochę na zasadzie franczyzy i być może właściciel Twojej lokalnej nie zamawia.

nikt nie mówił, a przynajmniej ja nie zauważyłam, że tort jest niedostępny w cukierniach

 

[yrsa]

index.php?act=findpost&pid=1355768Hazo, piękny!
Powiedz jak pieczesz bezę? Trzymasz się dokładnie czasu podanego w przepisie, czy masz może swój patent?
Nie udało mi sie upiec jeszcze białej, równie wysokiej bezy jak Twoja. Przy pieczeniu w 180st z termoobiegiem ona mi sie pali.

Ja nie Hazo, ale się wtrącę. Dlaczego aż 180 stopni? Upiecz tak jak Dziunia opisuje, czyli po włożeniu blatów obniżamy temperaturę do 130 stopni.

 

[BeataSz]

ja nawet w 110 piekę/suszę, dłużej, ale tak wolę.

 

[Hiena]

Źle sie wyraziłam.
Jesli wkładam ja do piekarnika, którym jest temp 180st, a przy termobiegu 200st, to ona natychmiast mi sie pali. Obniżam temperaturę do 120-90st, różnie bo nie wiem czy moja skala wskazuje dokładną temperaturę pieczenia i wtedy beza pada. Nie jest tak wysoka jak na zdjęciach hazo. Suszę ja długo, duzo dlużej niż 1,5h, a mimo to nigdy nie udalo mi się ususzyć jej do końca. Pianę ubijam KA więc nie mam sie do czego przyczepic, jest twarda i błyszcząca jak przekłądam ją na blachę.

 

[sabuto]

A mi chyba właśnie mocniej teraz grzeje bo piekłam zgodnie z przepisem i mi się trochę sfajczyło , a i biszkopty piekłam jak zawsze i też były bardziej przypieczone
coś wariuje piekarnik mi!

 

[BeataSz]

index.php?act=findpost&pid=1355785Źle sie wyraziłam.
Jesli wkładam ja do piekarnika, którym jest temp 180st, a przy termobiegu 200st, to ona natychmiast mi sie pali. Obniżam temperaturę do 120-90st, różnie bo nie wiem czy moja skala wskazuje dokładną temperaturę pieczenia i wtedy beza pada. Nie jest tak wysoka jak na zdjęciach hazo. Suszę ja długo, duzo dlużej niż 1,5h, a mimo to nigdy nie udalo mi się ususzyć jej do końca. Pianę ubijam KA więc nie mam sie do czego przyczepic, jest twarda i błyszcząca jak przekłądam ją na blachę.

Ja swojej nigdy nie wkładam do piekarnika nagrzanego do 180 st, bo miałam takie przygody jak Ty. Teraz nagrzewam do 110-120 st. a potem obniżam do 100 i tak suszę 2-2,5 godz. ( czasem w międzyczasie zwiększam do 110, ale po prostu obserwuję i pilnuję tego)

 

[hazo]

Hieno, ja nagrzałam piekarnik ustawiony tylko na nawiew (na rysunku mam tylko wiatraczek; przy termoobiegu mam wiatraczek, a nad i pod nim kreski) do 180 stopni. Włożyłam blaty, zmniejszyłam temperaturę do 130 stopni i ustawiłam na 1,5 godziny nadal z nawiewem. Po tym czasie wyjęłam i sobie pooglądałam. Doszłam do wniosku, że spód jest zdecydowanie za mokry. Wstawiłam jeszcze na 15 minut do piekarnika ustawionego na 125 stopni, ale tylko z dolnym grzaniem (bez nawiewu czy termoobiegu).
Robiłam z 5 białek i 250 g cukru. Moje blaty były dość grube, bo narysowałam okręgi fi 18 cm. W trakcie pieczenia troszeczkę się powiększyły.

 

[yrsa]

Hieno, może Twój piekarnik mocniej grzeje. Daj o 20 stopni mniej. A poza tym tutaj ta beza nie wychodzi taka do końca ususzona, w środku jest miękkawa. Ja tez jeszcze dopiekam pół godziny w 120 stopniach.