Zrobiłam ten sernik w weekend z pierwszych własnoręcznie zebranych w tym roku jagód. Użyłam 800 g serka śmietankowego i 250 g czekolady, mąka tortowa, jagód ok. 500 ml. Dałam 1 kopiatą łyżkę domowego cukru waniliowego, bo mocny.
Ta metoda z wystawianiem sernika z piekarnika i dopiekaniem z polewą to dla mnie zbyt skomplikowane i na pewno coś by mi nie wyszło. Ostudzony sernik (studzę w piekarniku, wyłączonym, drzwiczki uchylone) polałam roztopioną białą czekoladą wymieszaną ze śmietaną kremówką w proporcjach 1:1, bez dodatku cukru. Posypałam dodatkowo jagodami.
Goście zachwyceni. Sernik nie tylko jest przepyszny, ale też wygląda jak z profesjonalnej cukierni. Jak na serniki jest lekki i mało słodki, więc nawet panowie, którzy ze słodyczy to "tylko śledzie" zajadali z chęcią. Zdecydowanie do powtórki.
Sernik koniecznie musi postać w lodówce kilkanaście godzin (u mnie stał całą noc, a myślę, że upieczenie w piątek na niedzielny obiad byłoby najlepszym rozwiązaniem), 8 to za mało.
Dziękuję za przepis, będę do niego wracać, bo sezon na jagody dopiero się zaczął, a połączenie ich z białą czekoladą jest doskonałym pomysłem.