Krajanka cytrynowa

[vana]

index.php?act=findpost&pid=638123Dodam tylko, że do masy cytrynowo - migdałowej dałam sok z całej cytryny (pewnie te dostępne u nas są mniej soczyste, niż włoskie), a lukier robiłam na oko z około 1/2 - 3/4 szklanki cukru - pudru.

Joanno, miałam ten sam problem, choć aktualna konsystencja mojej masy to chyba jeszcze nie to... rozumiem, że ma być gęsta, ale jednak smarowna?
po dodaniu soku z całej cytryny jest zbita i klejąca, ale utrzymuje kształt kulki, więc na ciasto musiałabym ją wykładać łyżką kupkami.
hm, dodać jeszcze cytrynę czy wodę?

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=1230440hm, dodać jeszcze cytrynę czy wodę?

Dałabym sok.

 

[mysz]

Kusi ta krajanka, zrobię po świętach

 

[vana]

index.php?act=findpost&pid=1230505Dałabym sok.

tak też zrobię, najwyżej będzie bardzo cytrynowa.

dziękuję!

 

[vana]

no i zrobiłam, wyszła cieniutka, ale to nic.
przed lukrowaniem i już zapuszkowana:

 

[.agatka.]

Piękna! Widzę, że tylko ja tak oszczędnie pokroiłam

 

[vana]

Agatko, dziękuję.

te kawałki są małe, planowo miały być jeszcze mniejsze, ale, jak widać na zdjęciu, miałam problem z pokrojeniem ich, nie naruszając kruchego ciasta. tak sobie myślę, że może za wcześnie pokroiłam i powinnam poczekać trochę, aż zmięknie od lukru?
a Ty kiedy kroiłaś swoją?

 

[.agatka.]

Jakoś na drugi dzień chyba.

 

[vana]

ha, to już wiem, dlaczego mi nie poszło tak łatwo- zapamiętam na następny raz (który na pewno nadejdzie

).

 

[Carmel]

pyszna

 

[Akulka]

Robię, raz kozie śmierć. Wlasnie zagniotłam ciasto i biorę się za masę....

 

[trzkasienka]

jaka smierc

bardzo sie ciesze, ze ta "moja" krajanka znalazla az tak duzo chetnych

 

[Akulka]

Wyjęta, polukrowana, degustacja jutro bo aktualnie skórę na palcach pali

Ale z wyglądu bardzo mi się podoba, dostojna i do twarzy jej w tej żółci

 

[Akulka]

Kasiu!!!
Powiem Ci szczerze, że już dawno, naprawdę dawno temu nie upiekłam niczego tak dobrego.... co by mnie samą wbiło w zachwyt nad moimi zdolnościami kulinarnymi

Z żalem pakowałam pozostały kawałek dla mojego P. na podróż. RE-we-la-cja! Zakochałam się...

Jedyną moją modyfikacją było to, że poucinałam cukier z ciasta i masy o połowę, zostawiając lukrowi to co mu się należy. I tak mogłoby być dla mnie mniej słodkie, nie mniej jednak ta słodycz z kwaskowatością cytryny (do masy dałam cały sok z 1,5 oraz skórkę z 2 i do lukru sok z 1), przyprawia mnie o dreszcz błogości...
I pomyśleć, że ja tyle czasu zabierałam się do tego ciasta i było mi nie po drodze. O głupia ja, głupia

 

[mysz]

Ja też krążę wokół tego ciasta, przeraża mnie wizja powiększającego się zada bo ślubny za cytrynowymi słodyczami nie bardzo.
Zrobię jak pyzy przyjedzie, zawsze to połowa kalorii mniej.

 

[trzkasienka]

Akulka- miod na moje serce

a juz zastanawialam sie, co tak ucichlas...

Mysz- rob, rob! tej krajanki zbyt duzo nie wychodzi...

 

[Akulka]

Kasiu, pychota, planuje juz szybka powtórkę!

index.php?act=findpost&pid=1251949Mysz- rob, rob! tej krajanki zbyt duzo nie wychodzi...

Potwierdzam... stanowczo za mało

 

[chantel]

i ja zrobiłam. pychota

 

[acia1065]

więcej przepisów od ciotki małżonka??

 

[mysz]

Czemu ten przepis jest w ciasteczkach a nie w ciastach? Szukałam w ciastach i już myślałam że mi na oczy padło.