Krem do tortów- lekki, ale zwarty

[Margot]

nie będzie , oczywiście daje się go niedużo , aby krem odzyskał puszystość i aksamitność , a jeśli nawet ciut będzie bardziej tłusty to i tak lepiej niż zważony, mi się tak wydaje przynajmniej
Mi ten krem wychodzi idealnie zmieniłam tylko sposób dodawania czekolady -daję go do gorącego budyniu, reszta jak wyżej

 

[kasia_81]

to ja się pochwalę - wprawdzie nie mam przekroju, ale hello kitty jest z kokosem (pychaa), a Peppa z nutellą i wisienką (jeszcze większa pycha). Goście zachwyceni. Położyłam na to masę cukrową i nic nie popłynęło. Kremik pyszny, bo lekki i w ogóle nie czuć w nim masła. Następnym razem zrobię z malinami.
Dziękuję za super przepis

 

[kasia_81]

to ja się pochwalę - wprawdzie nie mam przekroju, ale hello kitty jest z kokosem (pychaa), a Peppa z nutellą i wisienką (jeszcze większa pycha). Goście zachwyceni. Położyłam na to masę cukrową i nic nie popłynęło. Kremik pyszny, bo lekki i w ogóle nie czuć w nim masła. Następnym razem zrobię z malinami.
Dziękuję za super przepis

 

[MarthaB]

Melduję, że masę udało się uratować

dziękuję za rady - jakby ktoś miał podobny problem, to mi udało się uratować masę GOTOWĄ podgrzewając całość na misce z wodą, dodałam też trochę oleju (chyba kujawski?), smak się nie zmienił, krem był nadal bardzo zwarty po zastygnięciu. Na początku "ratowania" jego konsystencja sie pogorszyła, ale po chwili już był ok. Najpierw spróbowałam podgrzewać jego niewielką ilość

w załączniku zdjęcie tortu. Wykonanie całości - moja siostra, czyli Aklat z tutejszego forum

 

[lambethka]

LeNinka ja Cie bede po rekach calowac za ten przepis!!!!!!!!

dzis kolega meza porpsil mnie na ostatni moment, zebym mu zrobila torcik dla jego zony na dzien kobiet. Wpadlam w panike bo ostatnio mialam dwie lewe rece do kremow i mowie dzis: raz kozie smierc - probuje!! i teraz nie zaluje - krem wyszedl CUDO!!
jestem tak wniebowzieta, ze moglabym po scianach skakac. Do jednej czesci dodalam kakao i tez wyszlo smaczne.

teraz juz tylko ten przepis. a efektami pochwale sie jutro jak zrobie zdjecia

 

[lambethka]

a oto efekty:

 

[LeNinka]

Ale ładny!!!

Jak na ostatnią chwilę, to wyszedł przepięknie!
Całować nie trzeba

baaaardzo się cieszę, że się udał, a mam nadzieję, że też smakował

 

[lambethka]

LeNinko a powiedz robilas juz jakies modyfikacje tego kremu? typu ciemna czekolada? kakao? itd.

 

[LeNinka]

Bardzo często robię go z nutellą i starkowaną gorzką czekoladą (wtedy już białej nie dodaję) + wiśnie do kremu. Też jest pyszny

 

[lambethka]

index.php?act=findpost&pid=1104212Bardzo często robię go z nutellą i starkowaną gorzką czekoladą (wtedy już białej nie dodaję) + wiśnie do kremu. Też jest pyszny

hm,a co by bylo gdybym zamiast bialej czekolady rozpuscila mleczna lub deserowa?

 

[Nicki1]

index.php?act=findpost&pid=1104245hm,a co by bylo gdybym zamiast bialej czekolady rozpuscila mleczna lub deserowa?

ja też jestem ciekawa, bo krem robiłam już 2 razy i bardzo nam smakował...
a nutellę w którym etapie przygotowań dodajesz?

krem poleciłam na swoim blogu i umieściłam link do tego przepisu:
http://aromatkuchni.blogspot.com/2011/02/t...walentynki.html
raz robiłam do pokrycia całego tortu, a drugim razem pod masę cukrową i nic się nie działo mimo zawartości śmietany w kremie

oto fotki:

a z masą cukrową wyglądał tak:

 

[lambethka]

mmmm to serduszko tak apetycznie wyglada

 

[Anna5]

Nio, mniam

 

[Nicki1]

Dziękuję

 

[LeNinka]

index.php?act=findpost&pid=1104245hm,a co by bylo gdybym zamiast bialej czekolady rozpuscila mleczna lub deserowa?

Wyszłaby czekoladowa bita śmietana. Z mleczną nie robiłam, ale z gorzką ubije się doskonale.

 

[vault]

Witam,
a oto kolejny tort z tą pyszną masą

 

[lambethka]

pychotka

 

[Marg]

Czy ta masa jest zwarzona (wg mnie jest, wg małża nie). I co robić żeby się nie warzyła. W smaku tort jest zawalisty...

 

[lambethka]

zwazona czy nie...jak dla mnie wyglada smakowicie i slinka mi cieknie

 

[LeNinka]

Wygląda, jakby była.

Ale czy zdjęcie dobrze oddaje wygląd?
Jeśli ma widoczne grudki tłuszczu wymieszane jakby z płynem, to jest zwarzona.
Bardzo ważne jest, żeby masło i budyń miały tą samą temperaturę i muszą być porządnie zmiksowane.
Śmietanę dobrze schłodzoną ubijać na średnich obrotach, bo jeśli są za szybkie, to tłuszcz szybciej zbije się w grudki. Dla pewności na początku ubijania dodać śmietan-fix.
I powinno być dobrze.