Makowiec wg Zofii Nasierowskiej

[.agatka.]

Nie sądzę żeby to rum spowodował, że masa stała się płynna. Wszak 50 ml to nie więcej jak 3-4 łyżki. Winę zrzuciłabym raczej na niezbyt dokładnie ubite jajka.
Nigdy mi masa makowa nie popłynęła, ale u mnie zawsze białka ubijane są do momentu, aż staną się szkliste i bardzo sztywne, jak na bezy (ubijam do momentu, aż ubijać się już nie da. Mikserem.)

 

[Joolyon]

Agatko, tak samo ubijałem białka. Ubijam, aż trzymają się dna, co widziałem w tv. Już bardziej sztywnie się nie da. Masa nie lała się dosłownie, ale była rzadka. I była też dobrze wygotowana i odsączona. Jednak czułem, że to "uwodnienie" jej jest krytyczne i gdyby jeszcze kropelka, to... no nie wiem.

 

[kasha]

index.php?act=findpost&pid=1065804Mam pytanie o alkohol w cieście. Wczoraj, po dodaniu żółtek i białek do maku, jak mówi Słowo, oraz 50ml rumu, masa zrobiła się półpłynna. I w porzo. Jeszcze dało się ją nałożyć na ciasto. Jednak, po upieczeniu, rumu wcale nie czuję. A nie był to polski wyrób, tylko oryginalne (bo z Karaibów), kubańskie Bacardi Black. Gdyby dodać go więcej, masa makowa byłaby bardzo płynna i pewnie trudno byłoby zawinąć strudel. Może dodać go do ciasta?
Upieczony biszkopt wystarczyło nasączyć kilkoma łyżkami rumu, żeby placek pysznie smakował, ale z makowaca wyparował podczas pieczenia. Jest jakiś inny moment, lepszy niż mówi przepis, na dodanie gorzały? Macie, Panie, jakieś doświadczenia w tym względzie?

Zrobić lukier rumowo-cytrynowy

 

[Joolyon]

Rozmawiałem właśnie z sąsiadką, a że problem stale mnie nurtuje, spytałem ją o zdanie. Według niej, jest błąd w przepisie. Nie gotuje maku, tylko go parzy i nie roztapia masła, tylko uciera z cukrem.
Ja bym się nie ośmielił wytykać błędu, ale ona, doświadczona gospodyni jest i na nią się powołuję.
Zrobię ten lukier, Kasza, bo jeszcze nie ma, ale szkoda będzie każdego okrucha, który spadnie na podłogę.

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=1065894Rozmawiałem właśnie z sąsiadką, a że problem stale mnie nurtuje, spytałem ją o zdanie. Według niej, jest błąd w przepisie.

Witamy w Polsce! Tu wszyscy się znają na medycynie i gotowaniu.

 

[basik6]

Upiekłam makowca i ja...niebo w gębie przed chwilunią go spróbowałam..nie wiem jak wytrzymam do wigilii. Tak pysznego makowca własnej roboty to nigdy jeszcze nie jadłam. Nic nie pękło, nie wypłynęło, zawija sie cudnie...dziekuję za przepis...

 

[mdz]

od 2 tygodni szykowałam sobie świąteczne przepisy na ciasta, no i ostatecznie padło na makowce z tego tutaj zamieszczonego

3 piękne kształtne makowczyki upieczone!

co prawda mało piekarnika nie rozsadziły, tak wzdłuż porosły ale tak to jest, jak się ma jakiś dziwnie mały, niewymiarowy piekarnik..
czy smaczne, za chwilkę się okaże - jak podstygną.
jutro wstawię zdjęcia, dzisiaj już ciemno więc nie będą się ładnie prezentować...
no i właśnie, zastanawiam się kiedy ten papier zdjąć...

 

[kasha]

index.php?act=findpost&pid=1065894Rozmawiałem właśnie z sąsiadką, a że problem stale mnie nurtuje, spytałem ją o zdanie. Według niej, jest błąd w przepisie. Nie gotuje maku, tylko go parzy i nie roztapia masła, tylko uciera z cukrem.
Ja bym się nie ośmielił wytykać błędu, ale ona, doświadczona gospodyni jest i na nią się powołuję.
Zrobię ten lukier, Kasza, bo jeszcze nie ma, ale szkoda będzie każdego okrucha, który spadnie na podłogę.

Hy hyy

Smacznego

index.php?act=findpost&pid=1065957od 2 tygodni szykowałam sobie świąteczne przepisy na ciasta, no i ostatecznie padło na makowce z tego tutaj zamieszczonego

3 piękne kształtne makowczyki upieczone!

co prawda mało piekarnika nie rozsadziły, tak wzdłuż porosły ale tak to jest, jak się ma jakiś dziwnie mały, niewymiarowy piekarnik..
czy smaczne, za chwilkę się okaże - jak podstygną.
jutro wstawię zdjęcia, dzisiaj już ciemno więc nie będą się ładnie prezentować...
no i właśnie, zastanawiam się kiedy ten papier zdjąć...

Po wyjęciu z pieca, szybko szybko bo się zaparują

 

[Izolda]

index.php?act=findpost&pid=1066058Po wyjęciu z pieca, szybko szybko bo się zaparują

Nie, nie, bo mogą się rozjechać, ja ściągam jak wystygną.

 

[skanna]

Moje właśnie konkursowo popękały

Pamiętam, że w ubiegłym roku wykombinowałam, co zrobić, żeby nie pękały, ale zdążyłam zapomnieć, co to było.
Ale i tak pachną obłędnie

 

[chachu]

index.php?act=findpost&pid=1066064Nie, nie, bo mogą się rozjechać, ja ściągam jak wystygną.

No właśnie to pytanie mnie nurtuje. Pytałam juz wcześniej. Wtym roku moje wyszłu pieknie!!!
Al chyba za wczesnie rozcięłam papier (troche z głupoty bo chciałam jak najszybciej je obaczyć

) i troczę zklapciały.
Muszę sobie zapisać żeby nerwy w konserwy i poczekać troszkę.

Wesołych Świąt wszystkim!!!!!!!!!!!!!
Makowce są to i święta też!!

 

[kasha]

nie wiem czemu ale masy mi zostało jeszcze na co najmniej 4 makowce

Wyjęłam teraz z pieca trzy wielkoludy, tak urosły żę się do piecowych ścianek przykleiły, bo oczywiście odwrotnie blachę wstawiła, i przykleiły się do bocznych ścianek

Czy ta masa wasza też jest tak potwornie słodka?!
To co zostało częściowo zjedliśmy z łazankami i ledwo odrobinę w siebie wcisnęłam

a przecież jestem słodka idiotka

 

[Joolyon]

Czy ta masa wasza też jest tak potwornie słodka?!

Dla mnie, autorka przepisu, idealnie trafiła w gust.

 

[kasha]

index.php?act=findpost&pid=1066102Dla mnie, autorka przepisu, idealnie trafiła w gust.

Wcinam gorącą

i nie jest tak źle

 

[Joolyon]

index.php?act=findpost&pid=1066104

Jest nawet bardzo dobrze!

 

[kasha]

index.php?act=findpost&pid=1066106Jest nawet bardzo dobrze!

Ahaaaa

 

[mdz]

No to już świątecznie - pierwszy makowiec w moim życiu wyszedł, jak widać na załączonym obrazku.... Swoją niebywałą urodą zasłużył na półgodzinną sesję zdjęciową

Wesołych świąt!

 

[kasha]

mdz pięknie, ja nie potrafiłam napakować dużo maku, podczas zwijania rolad zawsze mi wszystko się bokami i przodem wymyka,

Makowczyki przeleżały przez noc, już nie są takie słodkie, jeden już zjedliśmy

z cytrynowym lukrem pyszny był

reszta poszła do rodziców żeby nas nie kusiły

 

[Dorotka.p]

Melduję posłusznie, że ja też się odważyłam, a były to moje pierwsze makowce w życiu, [bo do tej pory mama zawsze piekła makowce]. Oczywiście nie uniknęłam błędów, bo dałam za mało masy makowej i nieco mizerne te moje makowce, a poza tym za długie je zrobiłam i ledwo zmieściły się w piekarniku. W smaku rzeczywiście są pyszne, ale pewnie byłyby lepsze, gdyby maku bylo więcej. Ale następnym razem będę juz wiedziała co i jak. Dziękuje za przepis.

 

[mała m.]

U nas też są makowce. Nie wiem jednak, co się stało, ale ciasto było tak luźne, że niemolżlwe było łądne uformowanie strucli. Są zatem niefotogeniczne, ale bardzo smaczne.

P.S. mdz - zdjęcie jak z magazynu kulinarnego, przeapetyczne