skanna
Well-known member
- Mar 21, 2006
- 5,012
- 343
- 83
Izolda @ 24 Dec 2016 napisał:index.php?act=findpost&pid=1619111Ech, a ja w tym roku się nie wyrobiłam, nie ma nic słodkiego. Przyszłam za to popatrzeć na Wasze makowce.
Zamrożę Ci kawałek
Makowiec wg Zofii Nasierowskiej
- Autor wątku Joanna
- Data rozpoczęcia
skanna
Well-known member
- Mar 21, 2006
- 5,012
- 343
- 83
Izolda @ 25 Dec 2016 napisał:index.php?act=findpost&pid=1619116O, to miło z Twojej strony. Ale składniki kupione mam, może się jeszcze dziś zmobilizuję
.
Ja swoje upiekłam już tydzień temu i od tego czasu leżą w zamrażalniku. Zrobiłam z półtorej porcji i wyszło mi 5 makowców.
- Lis 28, 2005
- 35,147
- 8,530
- 113
aguś25 @ 5 Apr 2017 napisał:index.php?act=findpost&pid=1622881Makowiec na Wielkanoc gotowy . Będzie mrożony co by dotrwał . Smakuje fantastycznie . Robiłam go po raz trzeci i tym razem wyszedł najlepszy . Zaszalałam i sama przygotowałam masę makową - było warto . DziękujeWyglądają świetnie, dokładnie tak, jak lubię - mnóstwo maku i niewiele ciasta.
Ostatnią edycję dokonał moderator:
Maria z Łeby
Well-known member
- Gru 26, 2006
- 37,118
- 3,604
- 113
Muszę się pochwalić jaka jestem "zdolna", upiekłam 3 makowce, wyszły wzorcowe, tak piękne jeszcze nigdy mi nie wyszły - kiedy siedziały w piecu a ja zabrałam się za uporządkowanie blatu okazało się, że w miseczce zostały jajka, których nie dodałam do ciasta, co poczułam nie muszę mówić, po lekkim przestudzeniu musiałam spróbować i wiecie co? nie będę piekła następnych, zresztą połowy juz nie ma, jestem w szoku, że można upiec ciasto bez jajek.
Zrobiłam z półtorej porcji składników i wyszło mi 5 makowców. Trzy zostały już pożarte, dwa czekają w zamrażalniku. Pyszne, jak zawsze.
Witam Szanowne Panie.
Od kilku dni wpadam tu dość często, a skoro piszę w tym właśnie wątku, łatwo się domyśleć, że piekłam ostatnio makowce(4). Czułam się jak nowicjuszka, bo od wielu lat tego nie robiłam i pierwszy z nich okazal się totalną klęską, zakalcem. Chciałabym tu zaznaczyć, że dawniej robiłam z powodzeniem wersję klasycznego, t.zn. drozdzowej strucli jak i krucho-drożdżowej prezentowanej przez Joannę. Zdecydowanie wolę tę drugą, chociaż wydaje mi się trudniejsza. Jakoś łatwiej mi się współpracuje z ciastem drożdżowym, ale ono nie ma tej śmietanowej delikatności, wilgotności krucho-drożdzowego.
Wyrzucając zakalca nie cierpiałam zbytnio, bo w lodówce miałam jeszcze dużo makowej masy. Zrobiłam ją z 1kg maku +200 gr mielonych migdałów + 200 gr mielonych orzechów + miód bakalie i Amaretto, a nawet dodałam Limoncello i śmietany kiedy masa okazała się zbyt gęsta. Pełen wypas! Uwielbiam robić ten krem!
Zrobiłam następne 2 strucle ale ze zwykłym drożdżowym i z bardzo dobrym rezultatem, ale wersja Joanny i Dziuni (chyba ten sam przepis) nie dawla mi spokoju. I w końcu zrozumiałam gdzie popełniłam błąd, a właściwie dwa błędy. Pierwszy, że należy postępować z nimi zupełnie odwrotnie bo kruche lubi zimne traktowanie, drożdżowe ciepłe. Nauczyłam się również, że tłuszcz zabija drożdże, a więc nie należy do rozczynu dodawać zbyt dużo śmietany. Teraz dodaję tylko troszeczkę mleka i cukru.
Zrobiłam czwartą z przepisu Joanny. Pełen sukces! I pomyślałam o pierwszej – Jaka to była pyszna porażka!
(zostało mi jeszcze masy makowej na jedną dużą struclę...)
Od kilku dni wpadam tu dość często, a skoro piszę w tym właśnie wątku, łatwo się domyśleć, że piekłam ostatnio makowce(4). Czułam się jak nowicjuszka, bo od wielu lat tego nie robiłam i pierwszy z nich okazal się totalną klęską, zakalcem. Chciałabym tu zaznaczyć, że dawniej robiłam z powodzeniem wersję klasycznego, t.zn. drozdzowej strucli jak i krucho-drożdżowej prezentowanej przez Joannę. Zdecydowanie wolę tę drugą, chociaż wydaje mi się trudniejsza. Jakoś łatwiej mi się współpracuje z ciastem drożdżowym, ale ono nie ma tej śmietanowej delikatności, wilgotności krucho-drożdzowego.
Wyrzucając zakalca nie cierpiałam zbytnio, bo w lodówce miałam jeszcze dużo makowej masy. Zrobiłam ją z 1kg maku +200 gr mielonych migdałów + 200 gr mielonych orzechów + miód bakalie i Amaretto, a nawet dodałam Limoncello i śmietany kiedy masa okazała się zbyt gęsta. Pełen wypas! Uwielbiam robić ten krem!
Zrobiłam następne 2 strucle ale ze zwykłym drożdżowym i z bardzo dobrym rezultatem, ale wersja Joanny i Dziuni (chyba ten sam przepis) nie dawla mi spokoju. I w końcu zrozumiałam gdzie popełniłam błąd, a właściwie dwa błędy. Pierwszy, że należy postępować z nimi zupełnie odwrotnie bo kruche lubi zimne traktowanie, drożdżowe ciepłe. Nauczyłam się również, że tłuszcz zabija drożdże, a więc nie należy do rozczynu dodawać zbyt dużo śmietany. Teraz dodaję tylko troszeczkę mleka i cukru.
Zrobiłam czwartą z przepisu Joanny. Pełen sukces! I pomyślałam o pierwszej – Jaka to była pyszna porażka!
(zostało mi jeszcze masy makowej na jedną dużą struclę...)
Margot
Well-known member
- Cze 24, 2005
- 16,858
- 668
- 113
Maria z Łeby @ 22 Dec 2017 napisał:index.php?act=findpost&pid=1629020Mnie będę piekła następnych, zresztą połowy juz nie ma, jestem w szoku, że można upiec ciasto bez jajek.ja od jakiegoś czasu tylko takie(bez jajek , masła , mleka itc, wegańskie) i są idealne i smakowo i wizualnie , nie pękają i takie inne
Dobrych kilka lat wstecz postanowiłam upiec makowce idealne i zastosować wszystkie metody
-ciasto przed zwijaniem posmarować roztrzepanym białkiem
-do masy makowej dodać ociupinę rozczynu drożdżowego(masa miała rosnąc i nie odstawać od ciasta )
- ciasto zawinąć w nasmarowany masłem papier do pieczenia( to stosuje do dziś tyle ,ze nie smaruje masłem i zawijam dość ciasno i z 2 czy 3 warstwy, pod koniec pieczenia je przecinam i dopiekam )na rumiano )
- zrobić dziurki w papierze i cieście naturalnymi słomkami( po słomki zbożowe tata mi pojechał do znajomych)
Takiej porażki wizualnej to nie miałam nigdy , makowce rozerwały papier , rosły jak szalone , popękały ze wszystkich stron , a skórka odstawała tak jak nigdy dotąd i jak nigdy potem
Teraz te roślinne są wizualnie i smakowo idealne , bez sztuczekBa mam zawsze zamówienie od wszystkożerców i z 2-3 makowce musze nadliczbowe piec , bo te moje lepsze niż nawet takie co piekła babcia (opinia znajomej) niz z najlepszej cukierni( opinia ciotki) niż teściowej mistrzyni makowca (opinia koleżanki )
Maria z Łeby
Well-known member
- Gru 26, 2006
- 37,118
- 3,604
- 113
Dzisiaj piekłam, tym razem pamiętałam o jajkach, ale nie wyszły takie ładnie jak ubiegłoroczne bez jaj - jeden pękł, chyba za lużno go zawinęłam, w smaku bez zarzutu.
- Lis 28, 2005
- 35,147
- 8,530
- 113
Moje w tym roku nie pękły i wyszły bardzo ładne, ale za to na cztery sztuki trzy połamałam przy przekładaniu.
Ciasto zrobiłam z podwójnej porcji, ale tylko z łyżką cukru, bo część poszło na paszteciki. Wcale mu więcej nie trzeba, bo przecież nadzienie jest słodkie (choć u mnie dużo mniej niż w przepisie). W tym roku dałam pół na pół mąkę orkiszową pełnoziarnistą i tortową.
Ciasto zrobiłam z podwójnej porcji, ale tylko z łyżką cukru, bo część poszło na paszteciki. Wcale mu więcej nie trzeba, bo przecież nadzienie jest słodkie (choć u mnie dużo mniej niż w przepisie). W tym roku dałam pół na pół mąkę orkiszową pełnoziarnistą i tortową.
Automat do kawy
Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.
W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.
