mogę mogę
)
a więc:
składniki:
2 śmietanki 30-36%
2 śmietanfixy (teraz znalazłam fajne w kauflandzie ich firmowe - 3 razy tańsze

)
jedna puszka mango (w weekend spróbuję ze świezym ale tylko dlatego że mam super dojrzałe)
miksuję śmietankę ze smietanfixem. mango miksuję blenderem i już łyżką mieszam razem z ubitą śmietaną (wtedy bardziej zwarta konsystencja jest) następnie pzrekładam tort i na to rzucam maliny (jak nie miałam kiedyś to przesmarowałam najpierw biszkop dzemem malinowym i tez było ok). ostrzegam tylko że mango ma po zmiksowaniu maluteńkie "włoski" jak ktos nie robił nigdy kremów z tego owocu. nie przeszkadzają one w niczym, nie psują walorów smakowych, ale ostrzegam jakby ktoś kiedyś się zastanawiał skąd włoski

można przetrzeć przez sitko, ale dla mnie to już za duzo roboty i to zbędnej moim zdaniem) a czuć przynajmniej że krem jest z owocem a nie aromatem

Smacznego!!