W tym roku skusiłam się na nie, ciasto leżakuje w lodówce od połowy października z tym że już troche je uszczupliłam. Pierwszy raz zrobiłam ciasteczka ( mniam ...), a drugi raz w ramach przetestowania nowych foremek z lidla rozwałkowałam ciasto, wyłożyłam nim foremki a środek wypełniłam ciastem na pierniczki bakaliowe. Taki piernikowy miks polany po upieczeniu czekoladą. Mniamć, a im dłużej stoi tym lepszy
