Piernik świąteczny

[malwiśka]

Joanno dziękuję za podpowiedź, nie miałam czasu przejrzeć całego wątku, bo pewnie trafiłabym na Twoją wiadomość i uratowała piernik

 

[Jolan]

Już z rana przekroiłam niebo w gębie

dwa razy i posmarowałam cinowymi śliwkami w czekoladzie, oblałam Cinkową polewą i dokleiłam gwiazdkami, które wycięłam ze specjalnie zrobionej masy cukrowej ( i to było najtrudniejsze) Teraz nastąpiła degustacja, no szczerze - warto było 3 tygodnie czekać, recenzja mojego m, smakosza i konesera : ten piernik jest niesamowity
Wprawdzie ewalukas tu nie zagląda, ale zaocznie dziękuję, Cince za polewę też

, no nie mogę sobie przypomnieć czyje były śliwki

 

[Joanna]

Moje!!!!

 

[soap_bubble]

Moje pierniki też już przełożone (powidłami śliwkowymi) oraz oblane czekoladą.
Po drugim "napojeniu", jeszcze na mokro, odkroiłam piernikową piętkę do spróbowania, byłam nieco rozczarowana gdyż trochę przypominał mi Christmas cake, którego nie lubie

Ale na drugi dzień odkroiłam kolejną piętkę i już robi się smaczniej

Zawinęłam więc w folię i czekam spokojnie do Świąt.

Aha, oblewałam czekoladą rozpuszczoną w słodkiej śmietance z dodatkiem żelatyny, rzeczywiście błyszczy sie niesamowicie, nic a nic nie lepi do rąk ani folii, po prostu cudo! Dziekuję!

 

[Jolan]

Joanno - dobry duchu

padam do nóżek

 

[katka323]

Niestety tak jak sie obawialam w moim zakalec...ale w smaku całkiem całkiem, więc i tak zjemy

 

[soap_bubble]

Mój doskonały w smaku, powiem szczerze że nie spodziewałam się, ale jak dla mnie wygrał ze staropolskim

Dostałam też już entuzjastyczne sms-y od obdarowanych, tak więc dziękuję za świetny przepis, fajny pouczający wątek i życzę Wam wesołych i smacznych Świąt!

 

[Cinka]

I moje pierniki doskonałe jak zwykle, śliwowica fajnie lekko wyczuwalna mmmmmm.... pyszne i co jak co, ale ten piernik zapewnił sobie swoim smakiem stałą pozycję w bożonarodzeniowym menu w naszym domu

 

[Cinka]

Tegroczny, ostatnia sztuka

 

[jaka]

Ktoś ze mną?...
Ja tradycyjnie jutro...

 

[Cinka]

Obowiązkowo

ale ja piekę trochę później.

 

[Joanna]

Ja się zastanawiam, z myślą o prezentach, ale jeśli się zdecyduję, to zrobię jako poprzednio metodą na skróty:

index.php?act=findpost&pid=1063456W tym roku zrobiłam inaczej. Ponieważ przegapiłam termin pierwszego "upijania", po prostu przekroiłam ciasto na blaty i nasączyłam je jak tort, a na drugi dzień przełożyłam powidłami. Zapowiada się dobrze.

index.php?act=findpost&pid=1375057Jak piekłam go pierwszy raz, nasączałam zgodnie z przepisem, ale następnym razem zwyczajnie rozkroiłam ciasto na blaty i nasączyłam jak tort, a potem przełożyłam masą daktylowo - pomarańczową czy powidłami. Prosto i skutecznie.

Dodam, że daję mniej cukru, więcej korzeni i piekę w niższej temperaturze (170 -180 stopni).

 

[mysz]

Ja upiekę.

 

[MMMK3]

Mój już upieczony i zawinięty w folię.... bez niego nie byłoby świąt.

 

[małgośka79]

Mam zamiar zrobic dwa. Nigdy wczesniej nie robilam.
Jeden bedzie dla nas, drugi dla rodzicow.
Jutro bede robic.

 

[Cinka]

Ja piekę z 2 porcji w 3 foremkach - wtedy mam idealną ilość ciasta w każdej foremce.

 

[małgośka79]

Cinko, a Twoje foremki jakie maja wymiary?
Nie mam niestety 3 takich samych, a to jest rzeczywiscie dobry pomysl, zeby zrobic trzy pierniki z dwoch porcji

 

[Cinka]

Też nie mam 3 identycznych - dwie prawie takie same 25 x11 a jedna dłuższa i węższa 30 x 10, w piecu stawiam ją pośrodku.
Wymiary mierzone po górnej, rozchylonej krawędzi.
Na takie wielkości foremek ciasta jest akurat. Wyrośniętą kopułkę ścinam na równo po wystygnięciu (ściętą część zjadamy od razu żeby sprawdzić czy smaczne

) i z tej ściętej strony robię dno ciasta, wtedy wierzch jest równiutki jak stół

jak na zdjęciu wyżej.

 

[małgośka79]

Tez tak zrobie. Twoj piernik wyglada super. A ja wole miec trzy mniejsze pierniki niz dwa duze.

 

[Cinka]

Też doszłam do tego wniosku po tym jak pierwszym razem upiekłam z jednej porcji w jednej swojej blaszce