Placek ziemniaczany

[kasha]

Jesteście okropne!

przecież prosiłam by tego przepisu nie odkopywać

idę po mozzarellę

zaraz zetrę moje biedne paluszki wraz z ziemniakami

 

[duende]

wprawdzie tu wegetariańsko piszemy ale zdradzę Wam po cichu, że mój mąż dołożył wczoraj do placka boczek i było pysznie

 

[Bea73]

Przeciez najwazniejsze, by przygotowanie danie smakowalo, prawda?

 

[sywla]

wlaśnie gotowy na talerzu do spożycia

. Wygląda cudnie smakowicie. Dodałam startą cebulę. Do placka zrobiłam sos czosnkowy bo taką mam ochotę i ogórek korniszon.
Zdjęcie nie wiem czy dam radę wykonac, pędzę jeśc

 

[Bea73]

W takim razie smacznego zycze!

 

[sywla]

.... i już po, przepraszam ale zdjęcia nie będzie.
Pycha, świetne danie. Przynam się, że jak przyszło do przewrócenia placka na drugą stronę, miałam obawy czy mi się to uda, brzegi lekko przywarły, ale przejechałam dookoła drewnianym nożykiem i reszta była bezproblemowa.
...mniam....

Następnym razem też dodam boczek jak Duende, wcześniej lekko go przyrumienię.

 

[duende]

u nas był to pieczony boczek Doroty

 

[Ila 45]

A mnie te placki ziemniaczane nie wyszły zupełnie( niewiedziec czemu po wierzchu już sie upiekł aż za bardzo a w środku kicha ( surowy jak nic .Dodam że piekłam go tak jak w przepisie na małym ogniu po 20 min z kazdej strony albo i dłużej a napewno dłużej, i nic jak już jakimś cudem udało mi się go odwrócic to tak jak wcześniej napisałam po wierzchu upieczony a w środu surowy.Zjadłyśmy oczywiście po kawałku z córką bo bo to był właściwie wtedy nasz obiadek.może coś sknociłam sama juz niewiem.

 

[Bea73]

Ila, przykro mi bardzo ze Ci nie wyszlo

A moze Twoj placek byl zbyt 'wysoki' i dlatego trudno mu bylo sie dopiec?
Przyznaje, ze jeszcze nigdy mi sie tak nie przytrafilo...

 

[A.S.]

Probowalam dla dzieci na ciepla kolacje, ale za zadne skarby nie udalo mi sie tego usmazyc prawidlowo. Przywieralo, poem przerzucilam na inna patelnie, teflonowa w charakterze plackow, i tez cos sknocilam. Do smazenia czegos z ziemniakow to mam kompletnie lewe rece. Nic zlego, bo dzieciaki i tak wola racuchy czy nalesniki, ale przepis mnie zaciekawil.

 

[Koffee]

Godzina na patelni. Skórka cudnie chrupiąca. Środek surowy i gumowaty jak najgorsza śląska klucha.

Za to nie miałam absolutnie żadnych problemów z przewróceniem go na druga stronę.

W sumie szkoda, bo miałam nadzieję na coś w stylu zapiekanki bez konieczności używania piekarnika i uprzedniego gotowania ziemniaków.

 

[Bea73]

Ines, szkoda ze sie nie udalo.

Koffee, naprawde mnie dziwi ze po godzinie te ziemniaki byly surowe

czy placek nie byl zbyt gruby? bo u mnie po 20 min z kazdej strony wszystko jest ok.
A tak oprocz tego, to ten placek nie ma smaku ani wygladu zapiekanki z ugotowanych ziemniakow; to jest placek z surowych ziemniakow jednak...

 

[Ilona]

Nie robiłam tego placka ale robie czasem w piekarniku. Zauważyłam, że jak ziemniaki są starte na grubej tarce pieka sie dłużej (pewnie dla Was zadne odkrycie ale może to wina grubości wiórek ziemniaczanych

)

 

[moni77]

Ilona, niesamowite

 

[hazo]

index.php?act=findpost&pid=799479Nie robiłam tego placka ale robie czasem w piekarniku. Zauważyłam, że jak ziemniaki są starte na grubej tarce pieka sie dłużej (pewnie dla Was zadne odkrycie ale może to wina grubości wiórek ziemniaczanych

Ilona, w przepisie jest wyraźnie napisane:

index.php?act=findpost&pid=522538Ziemniaki obrac, zetrzec na duze wiorki,...

Bea, pewnie też ściera na duże, skoro tak napisała w przepisie.

Zobacz, moje były takie:

index.php?act=findpost&pid=779752Jeszcze surowe na patelni

Wiórki, grube, smażone 20' z każdej strony i wyszło. Wydaje mi się, że Bea ma rację pisząc o za grubym placku i za dużym ogniu. Trzeba albo robić z mniejszej ilości, albo wziąć większą patelnię.

 

[Lis]

Ziemniaki nie mogą byc jednocześnie surowe i gumowate. Może nie odpowiadać konsystencja usmażonego placka, kwestia gustu, ale surowe ziemniaki są albo półpłynną papką (jeśli starte drobno), albo twarde (jeśli są to grube wiórki).

 

[Bea73]

index.php?act=findpost&pid=799554Bea, pewnie też ściera na duże, skoro tak napisała w przepisie.

Dokladnie; scieram malakserem, wiec wiorki sa naprawde spore.
CYTATWiórki, grube, smażone 20' z każdej strony i wyszło. Wydaje mi się, że Bea ma rację pisząc o za grubym placku i za dużym ogniu. Trzeba albo robić z mniejszej ilości, albo wziąć większą patelnię.

Zgadza sie Hazo; smaze na najwiekszej patelni jaka mam

ogien nie za duzy; ja pomyslalam jeszcze ewentualnie o typie sera jaki byl dodany i jego ilosci; jesli jest go za duzo lub moze 'nie odpowiedni' do tego dania i ziemniaki jakos inaczej / gorzej sie smazyly?

index.php?act=findpost&pid=799586Ziemniaki nie mogą byc jednocześnie surowe i gumowate. Może nie odpowiadać konsystencja usmażonego placka, kwestia gustu, ale surowe ziemniaki są albo półpłynną papką (jeśli starte drobno), albo twarde (jeśli są to grube wiórki).

Dokladnie Lisie; przyznaje, ze mnie za pierwszym razem 'w gosciach' ten placek nie posmakowal : źle doprawiony, 'źle' upieczony; i dopiero gdy sama zaczelam go piec wyszedl taki jak trzeba

 

[marcychna]

Powiem szczerze, że razem z moją połówką przymierzamy sie do tego placka....od dość dawna

Sami robimy bardzo podobny, jako swego rodzaju tradycję rodzinną, z tą różnicą, że do środka nic nie dajemy i po opieczeniu dajemy na wierzch plasterki boczku lub dobrej szynki...i potem na kilka/kilkanaście minut wkładamy do piekarnika... "żeby doszedł"

Bea...może podaj rozmiar (średnicę) patelni jakiej używasz...bo to ma wpływ na grubość placka....myślę, że to rozwiąże problem z surowymi ziemniakami

Pozdrawiam

 

[Bea73]

index.php?act=findpost&pid=799675Bea...może podaj rozmiar (średnicę) patelni jakiej używasz...bo to ma wpływ na grubość placka....myślę, że to rozwiąże problem z surowymi ziemniakami

Nie ma sprawy, moja patelnia ma srednice 28 cm a placek robie na wysokosc ok. 2,5-3 cm. Kuchenke mam elektryczna i nie wiem co tu jeszcze dopisac, by pomoc

A zdjecie Hazo swietnie pokazuje'konsystencje' przed pieczeniem

 

[Vidarka]

To podaj jeszcze z jakiego rodzaju ziemniakow robisz

,bo i tu jest wieeelka roznica-pomiedzy maczystymi a takimi do gotownia w "lupinkach".Przynajmniej u nas.