Pugliese

dziad

Member
Wrz 13, 2004
2,904
0
36
Malgosiu, dzieki jeszcze raz. Naprawde jest w czym wybierac.
Jak dobrze, ze weszlam do tego watku i Cie zagadnela. Przegapilabym fajne przepisy.
 

Liska

Member
Lis 27, 2004
3,631
0
0
Dziad,
a może spróbuj znaleźć książkę Ursuli Ferrigno - tam prawie wszystkie przepisy są bezzakwasowe lub ew.z bigą.
O proszę:
http://www.amazon.de/exec/obidos/ASIN/3831...8885305-2537368
Bardzo smaczne, dobrze opisane przepisy, pięknie wydana.
Ja również mam książkę Lindy Collister - na początku bardzo lubiłam z niej korzystać, ale z czasem, im więcej pieklam, tym mniej mi z tej książki smakowalo.
 

dziad

Member
Wrz 13, 2004
2,904
0
36
Dzieki Lisko.
Juz sobie zapisalam na liscie zyczen i w nastepnym miesiacu zamowie (w tym juz troche za duzo sobie "porzadzilam").

No, wlasnie ksiazka Lindy sprawia na mnie takie wrazenie, ze jest ok., ale nie do konca. :mrgreen: Chodzi mi oczywiscie o przepisy, wydaja mi sie takie troche plaskie. Zrobilam dzisiaj Peynirili Pide. Farsz troche wzbogacilam i byl naprawde dobry, ale ciasto... Jadlam juz o wiele lepsze pide kupione w sklepie, czy tureckim barze. Moze sie tez nie za dobrze do niego przylozylam, bo troche chora jestem. Juz sama nie wiem.
icon_sad.gif

A czy jest cos, co moglabys mimo wszystko z tej ksiazki polecic?
 

Liska

Member
Lis 27, 2004
3,631
0
0
Z Lindy Collistar?
1. Bułeczki brydżowe - mój nr 1 jeśli chodzi o bułeczki w ogóle
2. Bułeczki kornwalijskie
3. Chleb z orkiszu
4. Bajgle
5. Francuski chleb na zakwasie (chociaż bardzo uciążliwy w przygotowaniu)

a pierwszy w życiu chleb, jaki upiekłam, to był Zwykły jasny chleb (u mnie str.24) - wtedy smakował mi wybornie ;)
Z tej książki upiekłam wiele chlebów, ale jak patrzę na nie z mojej dzisiejszej perspektywy, to były po prostu - poprawne. Oprócz tych pierwszych bułeczek, które robię do dziś.
 

dziad

Member
Wrz 13, 2004
2,904
0
36
Chyba jednak mamy inne ksiazki Lindy Collistar, bo jedyne co w mojej znalazlam z tych przez Ciebie poleconych smakowitosci to bajgle.

Buleczki brydzowe i kornwalijskie bardzo mnie zaintrygowaly. Lisko, a czy moze gdzies podawalas przepisy na nie?
 

Malgosimi

Member
Gru 22, 2004
22,404
0
0
tylko nie oszukuj
icon_smile.gif
 

Malgosimi

Member
Gru 22, 2004
22,404
0
0
ale ja mowie, zebys przepisu nie przechytrzyła
icon_smile.gif


Reinhart tak wszystko przetestował, ze nie ma co medyfikowac jego wersji. Zresztą sama przeczytasz!
icon_smile.gif
 

Malgosimi

Member
Gru 22, 2004
22,404
0
0
Ja też specjalnie kartofla gotowałam, choć nie jest on konieczny.
 

Liska

Member
Lis 27, 2004
3,631
0
0





powiem tak - widzę i czuję różnicę.
Nie wiem, na czym to polega. Na rośnięciu w chłodzie? Kilkukrotnym wyrastaniu? Skórka jest chrupiąca, miąższ niezbyt zbity, lekko wilgotny. I te cudne "umączenia" na wierzchu 8)
Pyszny. Niestety nie mogłam się powstrzymać i odkroiłam dupkę zaraz po wyjęciu z piekarnika.
Reinhart, zrobiłeś kawał dobrej roboty ;)
dzięki małgoś za ten przepis. Naprawdę wart Zachodu.
 

Malgosimi

Member
Gru 22, 2004
22,404
0
0
Ojejku, ale mnie wystraszylaś tym PW, aż się bałam zajrzec :lol: :oops:

Rośnięcie w chłodzie jest kluczem wg Reinharta - cala teorię przeczytasz w ksiażce. A już kwintesencją rośnięcia w chłodzie, jest wiesz, który chleb
icon_smile.gif
Ale z nim może poczekaj, aż dostaniesz ksiażkę, sama historia o tym, jak zdobył ten przepis, jest równie fajna, co przepis
icon_smile.gif
 

Malgosimi

Member
Gru 22, 2004
22,404
0
0
A nie wolisz poczekać na książkę? Ja bym poczekała
icon_smile.gif