Lisko, a Tobie który bardziej smakował Reinharta? Ten czy Pain...?
Jak dostaniesz książkę, to zacznij od rozmarynowego
Chyba jednak Pain.
W połaczeniu z mąką orkiszową wyszedł rewelacyjny.
No i jednak - mimo długiego opisu - jest prostszy w wykonaniu.
I zjedliśmy wszystko, co do okruszka.
A rozmarynowy też jest w 100% z pszennej białej? Znając mnie, to go sobie znowu trochę zmodyfikuję i dosypię m. razowej albo orkiszowej. Przez chleby na zakwasie odzwyczaiłam się od bułek.
Dziuniu, a w tych interwałach po składaniu go w list, to on CI rósł?Rósł rósł,może nie tak bardzo jak dzień wcześniej ale rósł,był taki napuszony.Może go za bardzo zgniotłam formując chlebki?
tak, jets z bialej mąki, bo to w takim dizale włoskim jets, sama wiesz![]()
ale też z kartoflem, oliwą, rozmarynem, czosnkiem
Ale masz grzecznie czekać na ksiazkę, bo co, jak najlepsze zrobisz, zanim ja dostaniesz!
A i Deli Rye!POCZEKAM, POCZEKAM
identycznie jak u mnie... nie wyrosl jakos ciekawie, w srodku bardzo wilgotny- nie zakalec ale kluski mozna super lepic.. ODCZEKALAM NA KROJENIE...
Ja ten chleb robiłam trzy razy i za każdym razem bardzo dobrze się udawał. Tylko pierwszy wyszedł trochę płaski, ale ja nie mam kamienia. Bardzo dokładnie trzymałam się przepisu i uwag Malgosimi w całym tym wątku. Przy przepisach tego autora chyba rzeczywiście nie można nic kombinować i trzeba trzymać się ich dokładnie.
Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.
W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.