Zrobiam w końcu. Z marmieladą i częśc bez. I te solo zdecydowanie bardziej mi smakują. Faszerowane są zbyt słodkie, a podzielenie ciasta na 24 kawałki spowodowało, ze wyszły zbyt duże jak na nadziewane. Za to puste są cudne- puszyste, zgrabniutkie, pyszne potraktowane masełkiem po przekrojeniu.