I ja skusiłam się wreszcie na ten przysmak.Dziś w odsłonie walentynkowej
Nie wiem czy wam też sie trudno wałkuje? Tzn. strasznie się kruszy i mam problem z zawinięciem brzegów.Wypłynęło mi też dużo soku który się skarmelizował i bez dymku się nie obyło. Zrobiłam ją dziś pierwszy raz dla męża bo uwielbia wszelkiego rodzaju ciasta z jabłkami.Właśnie na niego czekam.



