Do Anny 5 i Lambethki: wyszło super! Dziękuję za podpowiedzi. Tort piętrowy zrobił wrażenie, słomki do napojów zostały równo przycięte, a złoto -srebrny tekturowy spód nabyłam w cukierni za 2 zł. Masa - bita śmietana z mascarpone i 2 łyż. żelatyny, blaty - nasączone posłodzoną woda z cytryną i rumem 80% i posmarowane rozmrożonymi zmiksowanymi truskawkami, lekko dosłodzonymi . Dekoracja z mandarynek, winogron i kupiłam 1 owoc karamboli, którego przekrój w kształcie gwiazdeczek jest szalenie efektowny, ale w smaku... szału ni ma. Podejrzewam, że nie był za bardzo dojrzały. Owocki "polakierowałam" żelatyną rozpuszczoną w słodkiej wodzie i to był dobry pomysł. Boki bita śmietana obsypana orzechami włoskim drobniutko krojonymi, wcześniej podprażonymi.( Opis prawie jak zdjęcie
, którego niestety nie będzie). Nie został ani okruszek. Jubilatka zaskoczona, bo impreza niespodzianka i witaliśmy ją tortem ze świeczkami i dokupiłam maluśką fajerwerkową fontannę, a w lokalu półmrok.
Kobitki