Wielkanocna baba rosyjska, czyli kulicz

[zauberi]

fajne te Wasze babeczki

ja do drożdżowych nie mam odwagi :/

 

[doris71]

index.php?act=findpost&pid=1122819fajne te Wasze babeczki

ja do drożdżowych nie mam odwagi :/

spróbuj, cierpliwość raczej potrzebna niż odwaga

 

[Elle]

Czy formę z ciastem (przed pieczeniem) można umieścić na noc do lodówki?

 

[Joanna]

Osobiście bym nie ryzykowała, bo z opisu oba ciasta wymagają rośnięcia w cieple, ale jeśli zechcesz spróbować, będę ciekawa rezultatu. Wydaje mi się, że pierwszy przepis byłby bardziej przydatny do takiego eksperymentu.

 

[Elle]

Chyba wolę się nie skompromitować...

A jeśłi zaraz po upieczeniu umieszczę ciasto w plastikowym worku, to zachowa świeżość do jutra?

 

[Margot]

ja ją piekę co rok( nie ma innej opcji , bo to maja najukochańsza baba z bab) , z tego przepisu drugiego i nigdy nie robiła na noc , bałabym się tak jak Joanna, choć inne przepisy tak robię , to tego nie

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=1271124: A jeśłi zaraz po upieczeniu umieszczę ciasto w plastikowym worku, to zachowa świeżość do jutra?

Tego tym bardziej nie polecam - ciepłe ciasto "spoci" się w folii i będzie nieapetycznie klapnięte.
Trzeba je najpierw wystudzić.

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=1271125ja ją piekę co rok( nie ma innej opcji , bo to moja najukochańsza baba z bab) ,

W tamtym roku nie piekłam, ale w tym już mam ją w planach.

 

[Margot]

tak , ja ja studzę i ona długo trzyma świeżość , piekę w sobotę,a jest jeszcze czasami jedzona dzień po świętach i nic nie traci , chowam tylko ja na noc do szafki kuchennej, bez folii
A jeden dzień to jej nic nie będzie , choć ta folia, po wystudzeniu nie zaszkodzi , tylko bez cukru pudru czy bez polewy , polałabym już po wyjęciu

 

[Joanna]

Przyznam się, że Elle mnie zaintrygowała swoim pomysłem i chyba zrobię przedświąteczny eksperyment z wyrastaniem w zimnie. Może nawet dziś.

 

[Margot]

index.php?act=findpost&pid=1271138Przyznam się, że Elle mnie zaintrygowała swoim pomysłem i chyba zrobię przedświąteczny eksperyment z wyrastaniem w zimnie. Może nawet dziś.

Joanno jakbyś tak zrobiła , to się chwal

 

[Joanna]

No pewnie, że to zrobię.

(Sprawdziłam właśnie, że mam w domu wszystkie składniki, więc nie omieszkam spróbować.)

 

[Joanna]

Jako się rzekło, donoszę o przebiegu eksperymentu.
Zrobiłam pół porcji ciasta z przepisu LD, tylko dałam mniej drożdży (25g). Przygotowałam dwie średnie foremki, wysmarowane masłem i wysypane cukrem.
Ciasto w lodówce spędziło 12 godzin. Baaardzo powoli w niej rosło i w sumie niewiele urosło. Już myślalam, że nic z niego nie będzie, ale postanowiłam dać mu jeszcze szansę. Powędrowało na godzinę do temperatury pokojowej i na następną godzinę do 30 stopni. Na szczęście w końcu urosło i teraz siedzi w piekarniku. Bardzo jestem ciekawa rezultatu.

EDIT:
Upieczone babki wyglądają pięknie - sa lekkie i puszyste.
Czekam z niecierpliwością, aż na tyle ostygną, by je można było kroić.
EDIT2:
Ciasto ma bardzo fajną, puszystą strukturę i wilgotną konsystencję. Dziecko jedząc, zapytało, czy to pandoro, a to duży komplement dla drożdżowego. Jak widać, wyrastanie w zimnie mu nie zaszkodziło, a może nawet pomogło?

 

[Margot]

hm , Joanno to super wieści z tym wyrastaniem w zimie ,a myślisz ,że ta druga tez da rade ?

 

[Joanna]

Margot, szczerze Ci powiem, że nie mam pojęcia, ale może ktoś się odważy spróbować?

Nie sądziłam, że się uda, bo po pierwsze miałam jakieś leniwe drożdże, a po drugie - bardzo zimną lodówkę.
Ale jakoś ruszyły.

 

[Margot]

na święta nie będę próbować(bo jakby nie wyszła to bym się zapłakała) ,ale po może tak

 

[Lanesa]

Zrobiłam dzisiaj babki z drugiego przepisu. Nigdy nie miałam do czynienia z tak pięknie pachnącym ciastem. Zrobiłam parę malutkich modyfikacji.
Dałam 6 żółtek i 2 białka na połowę porcji, dodałam skórkę z pomarańczy zamiast z cytryny. Dodałam imbiru zamiast innych przypraw, nie miałam szafranu ani koniaku. Wrzuciłam rodzynki, suszone owoce tropikalne w kostce i migdały.

Właśnie wyjęłam dwie śliczne babki z pieca, jestem jak na razie zaczarowana zapachem. Jutro napiszę jak smak.

 

[Lanesa]

Tutaj dwie fotki - godzina 16, tyle ciasta zostało. Pyszna!

 

[Gucio]

To chyba najlepsza babka drożdżowa jaką jadłem (wersja 2)

 

[Margot]

index.php?act=findpost&pid=1277574To chyba najlepsza babka drożdżowa jaką jadłem (wersja 2)

tez tak uważam , nawet pandoro z nią u mnie przegrywa , jedynie colomby się równają ,ale to pewnie przez te polewy migdałowe na wierzchu

mi ciut się przypiekła , bo ja piekłam , to robiłam tort i zapomniałam....,ale i tak ja , moja siostra i malutka Julka byliśmy zachwyceni i jak jeden mąż mruczałyśmy jak ją jedliśmy