Ja ogólnie pyrożercą nie jestem, mimo miejsca zamieszkania (i urodzenia), ale w tej postaci były nawet całkiem zjadliwe
Zwłaszcza gdy nieco wystygły i był bardziej wyczuwalny smak czosnku.
Zastanawiam się, czy można je piec dłużej, ale w niższej temperaturze, i dopiero pod koniec zwiększyć temperaturę, żeby się zrumieniły. Zrobiłabym jutro jako dodatek do obiadu, ale mięso będę piekła w temp. 160 stopni przez dwie godziny, a tu w przepisie jest wyższa temperatura pieczenia.