Przepis powstał spontanicznie, kiedy nie mogłam wychodzić z domu, a w lodówce, z produktów pasujących do siebie, była tylko paczka górnych części udek, trochę warzyw i wino. Spróbowałam coś wymyślić. No i na szczęście trafił się ktoś z aparatem. Co prawda zdjęcie było robione szybko, jeszcze...