Chleb codzienny

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,457
7
38
No to super! Ja swoje cegly grzalam ponad godzine i i tak piekarnik sie nie chcial z nimi nagrzac.
No właśnie,ja podobnie miałam Czyli jednak trzeba zainwestować w coś lepszego :mrgreen:
A czy ten kamień przysłali dobrze zapakowany?Bo w końcu cienki taki a z naszą pocztą to nigdy nic nie wiadomo :roll:
 

Małgoś.dz.

Member
Paź 25, 2004
4,687
1
0
A czy ten kamień przysłali dobrze zapakowany?Bo w końcu cienki taki a z naszą pocztą to nigdy nic nie wiadomo
Wiesz co dziunia...żeby ten pakunek rewelacyjny był - to bym nie powiedziała. Sam kamień owinięty był dość grubo w folię bąbelkową i to zapakowane w płaski kartonik. Paczkę rozpakował akurat mój małzonek (w obecności listonosza), ale na moje pytanie czy był opis "OSTREOŻNIE", odpowiedź była "nie" (ale może nie zwrócił należytej uwagi? :roll: ).
Szczęśliwie kamień przyszedł w całości. Miał co prawda takie małe rysy, ale nie mam żadnej pewności, że to na skutek transportu. Może taki był od początku?
Tak czy siak, gdyby okazało się, że kamień jest pękniety - nie przyjęlibyśmy przesyłki.
Pamiętam, że czytając komentarze na temat sprzedawcy kamienia - znalazłam taki, że sprzedawca przysłał bez problemu drugi kamień, gdy sie okazało, ze pierwszy przyszedł uszkodzony.

Aha, i ten kamień jest taki trochę "szamotkowy". :lol: Tylko oczywiście znacznie cieńszy.
 

Małgoś.dz.

Member
Paź 25, 2004
4,687
1
0
Okazuje się, że kamień na prawdę ma magiczne właściwości. Co prawda o tym już wiele razy Malgosimi mówiła, ale nie ma to jak poczuc na własnej skórze. :lol:
Otórz, właśnie piekę chleb codzienny. W chwilę potem jak wrzuciłam go na kamień - ciasto koncertowo mi się rozlało. Nawet sobie pomyślałam: "ups, będzie naleśnik tym razem". I poszłam sobie trochę zła. Wracam po jakiś 10 minutach i :shock: oczom nie wierzę. :shock: :shock: Mój bochenek chleba autentycznie się podniósł. I to jak pięknie. Kształt ma wręcz wzorcowy.
Może jak nie zapomnę to fotką się pochwalę. :mrgreen: Strasznie to lubię. :mrgreen: Znaczy chwalić się chlebusiami. :mrgreen:
 

Malgosimi

Member
Gru 22, 2004
22,404
0
0
:wink: a nei mówiłam! kamienie rządzą!! Też uwielbiam to ,,zrywanie boków" :lol: Małgoś, koniecznie wklej fotkę!
 

Małgoś.dz.

Member
Paź 25, 2004
4,687
1
0

Małgoś.dz.

Member
Paź 25, 2004
4,687
1
0
Beata, a Ty w końcu pieczesz na kamieniu, czy schowałaś go do szuflady czy co? Bo (moze ominęłam niechcący :roll: ) nie pamiętam abyś gdzieś wspomniała jak się Twój kamień sprawuje... :roll:
 

syso

Member
Gru 22, 2004
3,194
0
36
W kuchni wyrasta juz 3 godzine i pewnie mu jeszcze troche zejdzie. moze to taki dzien kiepski na wyrastanie.

Piekne te Wasze chleby - jestem zachwycona :banana:

A nie probwalyscie posmarowac woda w ostatnich sekundach, wtedy zdecydowanie ciemnieje skorka
Ja go wlasnie robie, a wlasciwie wyrastam. Robie na zakwaszonym wyprowadzonym z suchego zakwasu mirabbelki. I rosnie on bardzo powoli. Dalam go do keksowki, bo na blasze sie rozlal. Czy to moze byc dlatego, ze ten zakwas jeszcze mlody jest i w sumie zapach ma bardzo delikatny, a ja juz z niego pieke?? Jak ostatnio pieklam ten chlebek, to wyrastal szybko i ladnie :cry: W sumie teraz zaczyna sie u mnie chlodniej w domu, jak byly upaly to mialam raj zakwasowy, a tak kuchnie mam na dole i dosyc chlodna.
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,457
7
38
Syso,jemu takie wolne rośnięcie w zimnie nie zaszkodzi,a wręcz pomoże-dziury będą równomierne i małe
icon_smile.gif
Mirabbelka nieraz pisała o tym że chleb bardzo dobrze wyrasta w lodówce przez noc tj.przez conajmniej 8 godzin.Ja to przetestowałam nieraz i wierz mi to działa
icon_smile.gif
Swój codzienny wyrobiłam i wyrastam dzisiaj już od godziny,a piec zamierzam najwcześniej o 22.Też stoi w chłodnej dzisiaj kuchni i na pewno sobie poradzi
icon_smile.gif
Także nie martw się i cierpliwie czekaj
icon_smile.gif
 

Małgoś.dz.

Member
Paź 25, 2004
4,687
1
0
A ja jednak nie wkleję fotek, bo mi się dziury nie podobają. :mrgreen:
Tak jak pisałam wcześniej, kształt bochenka piękny, ale jak przekroiłam go... O rety! :shock: Myszy go jakieś podgyzały przez noc, czy co...? :mrgreen:
 

syso

Member
Gru 22, 2004
3,194
0
36
Syso,jemu takie wolne rośnięcie w zimnie nie zaszkodzi,a wręcz pomoże-dziury będą równomierne i małe
icon_smile.gif
Mirabbelka nieraz pisała o tym że chleb bardzo dobrze wyrasta w lodówce przez noc tj.przez conajmniej 8 godzin.Ja to przetestowałam nieraz i wierz mi to działa
icon_smile.gif
Swój codzienny wyrobiłam i wyrastam dzisiaj już od godziny,a piec zamierzam najwcześniej o 22.Też stoi w chłodnej dzisiaj kuchni i na pewno sobie poradzi
icon_smile.gif
Także nie martw się i cierpliwie czekaj
icon_smile.gif
Dziunia, dzieki za slowa otuchy. Jestem w szoku, bo chleb wyrosl, a po wlozeniu do piece ( w keksowce), wyrosl na kolosa. Zdjecia zrobilam i dzisiaj jeszcze wkleje.
Ja sie tylko martwie o zakwas , a wlasciwie o zakwaszanie ciasta, bo zadnym sposobem nie uzyskam w domu w chlodne dni wiecej niz 21 stopni. No, chyba ze jak bedziemy juz grzac. Ale to i tak nie mam jak polozyc przy kaloryferze. Nie bede sie jednak martwic na zapas. Wlasnie cala rodzina jemy chleb codzienny z masle
icon_biggrin.gif
Dla mnie to najwieksze uznanie, jak moje dzieci pozeraja co zrobie, jak zra i prosza o jeszcze, to znaczy, ze cos jest pyszne
icon_biggrin.gif
 

syso

Member
Gru 22, 2004
3,194
0
36
I jeszcze jedno
icon_biggrin.gif
Czy robicie eksperymenty z ym przepisem i iloscia maki zytniej? Ja chcialabym nastepnym razem zrobic z wiekszej ilosci zytniej, lubie jak jest chlebek taki wilgotny i gniotkowaty :mrgreen:
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,457
7
38
CYTATJa sie tylko martwie o zakwas , a wlasciwie o zakwaszanie ciasta, bo zadnym sposobem nie uzyskam w domu w chlodne dni wiecej niz 21 stopni.
Mirabbelka pisała że te dane są przyblizone,mogą być odstępstwa.Wydaje mi się,że bardziej chodzi tu o stopniowanie temperatury i nie trzeba aż tak ściśle trzymać się tych 28 chyba(już nawet nie pamiętam ilu ;) )stopni.Moje ciasto zakwaszone tez ma teraz mniejszą temperaturę na początku,ale stopniuję ją i każdy etap odbywa się w coraz mniejszej.Zresztą Mirabbelka na pewno tu zajrzy i wyjaśni czy piszę dobrze czy też się tylko mądrzę :mrgreen: ;)
 

dziunia

Moderator
Członek ekipy
Paź 30, 2004
27,457
7
38
I jeszcze jedno
icon_biggrin.gif
Czy robicie eksperymenty z ym przepisem i iloscia maki zytniej? Ja chcialabym nastepnym razem zrobic z wiekszej ilosci zytniej, lubie jak jest chlebek taki wilgotny i gniotkowaty :mrgreen:
Zrobiłam go raz z rzadszego ciasta zakwaszonego niż zwykle(takie mi wyszło po prostu) i dałam mąkę żytnią razową-był bardziej wilgotny.
A jeśli chcesz naprawdę wilgotny i gniotkowaty to spróbuj tego z ziemniakami,na pewno Ci sie spodoba
icon_smile.gif
 

syso

Member
Gru 22, 2004
3,194
0
36
I jeszcze jedno
icon_biggrin.gif
Czy robicie eksperymenty z ym przepisem i iloscia maki zytniej? Ja chcialabym nastepnym razem zrobic z wiekszej ilosci zytniej, lubie jak jest chlebek taki wilgotny i gniotkowaty :mrgreen:
Zrobiłam go raz z rzadszego ciasta zakwaszonego niż zwykle(takie mi wyszło po prostu) i dałam mąkę żytnią razową-był bardziej wilgotny.
A jeśli chcesz naprawdę wilgotny i gniotkowaty to spróbuj tego z ziemniakami,na pewno Ci sie spodoba
icon_smile.gif
No wlasnie chcialm tez z ziemniakami dzisiaj,ale sie przestarszylam ilosci skladnikow. Do maszyny ani do TM sie nie zmiesci, w sumie moglabym w lapkach, ale sobie akurat palca wykrzywilam i nie dalabym rady, a z kolei z polowy porcji to szkoda bylo ciasta zakwaszonego
 
 

Automat do kawy

Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.

W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.

:coffee:

Do ekspresu do kawy