No to super! Ja swoje cegly grzalam ponad godzine i i tak piekarnik sie nie chcial z nimi nagrzac.No właśnie,ja podobnie miałam Czyli jednak trzeba zainwestować w coś lepszego![]()
A czy ten kamień przysłali dobrze zapakowany?Bo w końcu cienki taki a z naszą pocztą to nigdy nic nie wiadomo![]()
A czy ten kamień przysłali dobrze zapakowany?Bo w końcu cienki taki a z naszą pocztą to nigdy nic nie wiadomoWiesz co dziunia...żeby ten pakunek rewelacyjny był - to bym nie powiedziała. Sam kamień owinięty był dość grubo w folię bąbelkową i to zapakowane w płaski kartonik. Paczkę rozpakował akurat mój małzonek (w obecności listonosza), ale na moje pytanie czy był opis "OSTREOŻNIE", odpowiedź była "nie" (ale może nie zwrócił należytej uwagi?).
Szczęśliwie kamień przyszedł w całości. Miał co prawda takie małe rysy, ale nie mam żadnej pewności, że to na skutek transportu. Może taki był od początku?
Tak czy siak, gdyby okazało się, że kamień jest pękniety - nie przyjęlibyśmy przesyłki.
Pamiętam, że czytając komentarze na temat sprzedawcy kamienia - znalazłam taki, że sprzedawca przysłał bez problemu drugi kamień, gdy sie okazało, ze pierwszy przyszedł uszkodzony.
Aha, i ten kamień jest taki trochę "szamotkowy".Tylko oczywiście znacznie cieńszy.
No to wpisuję go w takim razie na listę rzeczy niezbędnych do kupienia
Ja tez wpisalam![]()
Może jak nie zapomnę to fotką się pochwalę.Co to znaczy, "jak nie zapomnę"![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
od razu wstawiaj![]()
Może jak nie zapomnę to fotką się pochwalę.Co to znaczy, "jak nie zapomnę"![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
od razu wstawiaj
No jak nie zapomnę i przed zeżarciem uda mi się fotkę strzelić.![]()
Na razie nie chcę chleba kroić, bo jeszcze ciepły.
ja odpowiem za Beate, ona ma kamien w mojej szufladzie, ale juz w niedziele.....No to wszystko jasne.Więc jednak szuflada...
![]()
![]()
W kuchni wyrasta juz 3 godzine i pewnie mu jeszcze troche zejdzie. moze to taki dzien kiepski na wyrastanie.
Piekne te Wasze chleby - jestem zachwycona
A nie probwalyscie posmarowac woda w ostatnich sekundach, wtedy zdecydowanie ciemnieje skorkaJa go wlasnie robie, a wlasciwie wyrastam. Robie na zakwaszonym wyprowadzonym z suchego zakwasu mirabbelki. I rosnie on bardzo powoli. Dalam go do keksowki, bo na blasze sie rozlal. Czy to moze byc dlatego, ze ten zakwas jeszcze mlody jest i w sumie zapach ma bardzo delikatny, a ja juz z niego pieke?? Jak ostatnio pieklam ten chlebek, to wyrastal szybko i ladnieW sumie teraz zaczyna sie u mnie chlodniej w domu, jak byly upaly to mialam raj zakwasowy, a tak kuchnie mam na dole i dosyc chlodna.
Syso,jemu takie wolne rośnięcie w zimnie nie zaszkodzi,a wręcz pomoże-dziury będą równomierne i małeMirabbelka nieraz pisała o tym że chleb bardzo dobrze wyrasta w lodówce przez noc tj.przez conajmniej 8 godzin.Ja to przetestowałam nieraz i wierz mi to działa
Swój codzienny wyrobiłam i wyrastam dzisiaj już od godziny,a piec zamierzam najwcześniej o 22.Też stoi w chłodnej dzisiaj kuchni i na pewno sobie poradzi
Także nie martw się i cierpliwie czekaj![]()
Dziunia, dzieki za slowa otuchy. Jestem w szoku, bo chleb wyrosl, a po wlozeniu do piece ( w keksowce), wyrosl na kolosa. Zdjecia zrobilam i dzisiaj jeszcze wkleje.
Ja sie tylko martwie o zakwas , a wlasciwie o zakwaszanie ciasta, bo zadnym sposobem nie uzyskam w domu w chlodne dni wiecej niz 21 stopni. No, chyba ze jak bedziemy juz grzac. Ale to i tak nie mam jak polozyc przy kaloryferze. Nie bede sie jednak martwic na zapas. Wlasnie cala rodzina jemy chleb codzienny z masleDla mnie to najwieksze uznanie, jak moje dzieci pozeraja co zrobie, jak zra i prosza o jeszcze, to znaczy, ze cos jest pyszne![]()
![]()
Mirabbelka pisała że te dane są przyblizone,mogą być odstępstwa.Wydaje mi się,że bardziej chodzi tu o stopniowanie temperatury i nie trzeba aż tak ściśle trzymać się tych 28 chyba(już nawet nie pamiętam ilu)stopni.Moje ciasto zakwaszone tez ma teraz mniejszą temperaturę na początku,ale stopniuję ją i każdy etap odbywa się w coraz mniejszej.Zresztą Mirabbelka na pewno tu zajrzy i wyjaśni czy piszę dobrze czy też się tylko mądrzę
![]()
![]()
I jeszcze jednoCzy robicie eksperymenty z ym przepisem i iloscia maki zytniej? Ja chcialabym nastepnym razem zrobic z wiekszej ilosci zytniej, lubie jak jest chlebek taki wilgotny i gniotkowaty![]()
Zrobiłam go raz z rzadszego ciasta zakwaszonego niż zwykle(takie mi wyszło po prostu) i dałam mąkę żytnią razową-był bardziej wilgotny.
A jeśli chcesz naprawdę wilgotny i gniotkowaty to spróbuj tego z ziemniakami,na pewno Ci sie spodoba![]()
I jeszcze jednoCzy robicie eksperymenty z ym przepisem i iloscia maki zytniej? Ja chcialabym nastepnym razem zrobic z wiekszej ilosci zytniej, lubie jak jest chlebek taki wilgotny i gniotkowaty![]()
Zrobiłam go raz z rzadszego ciasta zakwaszonego niż zwykle(takie mi wyszło po prostu) i dałam mąkę żytnią razową-był bardziej wilgotny.
A jeśli chcesz naprawdę wilgotny i gniotkowaty to spróbuj tego z ziemniakami,na pewno Ci sie spodoba
No wlasnie chcialm tez z ziemniakami dzisiaj,ale sie przestarszylam ilosci skladnikow. Do maszyny ani do TM sie nie zmiesci, w sumie moglabym w lapkach, ale sobie akurat palca wykrzywilam i nie dalabym rady, a z kolei z polowy porcji to szkoda bylo ciasta zakwaszonego
Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.
W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.