hazo
Well-known member
- Lis 13, 2005
- 9,190
- 2,743
- 113
CYTATJa się musze do Hazo wprosić na pokaz, jak ona ten swój chlebek robi... Hazoooooo przygarniesz kropka?
Jacobina @ 1 Nov 2006 napisał:index.php?act=findpost&pid=386876Caritko,
A Ty w czym swój chlebek piekłaś? Nie wygląda na garnkowy... ma taki naturalny kształt
Jacobinobo to nie jest garnkowy, a reczny![]()
![]()
![]()
Nie mam zadnego garnka do pieczenia chleba, wiec ten chleb, "rzucam" poprostu na papier do pieczenia i formuje recznie![]()
hazo @ 1 Nov 2006 napisał:index.php?act=findpost&pid=386896Pewnie, że przygarnę. A tymczasem pokażę Ci mój dzisiejszy. Tak robiłam:
Wyrobione ciasto przed wyrastaniem:
Pokaż załącznik 2225
Przygotowany garnek:
Pokaż załącznik 2226
Uformowany wylądował w garnku:
Pokaż załącznik 2227
Tuż przed włożeniem do pieca:
Pokaż załącznik 2228
Gotowy
Pokaż załącznik 2229
Jest mały, bo ja robię z połowy porcji.Hazo,
Jak to uformowany, jak to przed wyrastaniem. Ja nic z tego nie rozumiem... mój właściwie wylewam z maszyny do garnka... jak ja miałabym go niby uformować, przeciez to się w palcach rozłazi, klei do wszystkiego co może, ja w zyciu z niego takiej kulki nie zrobię....![]()
Może gdzies popełniam kardynalny błąd ale tyle już się tego wątku emigrantowego naczytałam i wydaje mi się, ze wszystko robię zgodnie z instrukcją...
Dobra, jeszcze raz, A Ty powiedz gdzie daję ciała, OK?
Rozbię zakwas, następnego dnia dodaję do maszyny resztę składników. Maszyna wyrabia i wyrasta, cały proces trwa ok 1,5 godziny. Takie wyrośnięte jest lepiące i rozłażące się w rękach. Mam problem, zeby wyjąć to z maszyny a jak już wyjmę to przypomina taką lawę. Wkładam te lawę do garnka i uklepuję, zeby wierzch był równy. Zostawiam do wyrośnięcia jeszcze na jakieś pół godziny (czasem wrzucam na noc do lodówki jak chce piec rano) i już. Potem wkładam do piekarnika i to wsjo
.![]()
Jaco, ja ciasto wyrabiam KA. U mnie (jak widać na zdjęciu w czerwonej misce) po wyrośnięciu też jest lawa. Wyrzucam ją nie do garnka, tylko na omączony blat. Tam ją rękami, też obsypanymi mąką, delikatnie spłaszczam, zawijam do środka i staram się zrobić z niej kulę (podsypując mąką) tak jak na tym filmiku. Potem ją lekko wydłużam i hop do garnka. Rośnie trochę i do pieca.
Jedno czego nie mogę się nauczyć, to co zrobić, żeby to, czym posypię chleb na nim się trzymało. Dziś (wczoraj) posypałam białym i czarnym sezamem i wszystko spadło.
hazo @ 2 Nov 2006 napisał:index.php?act=findpost&pid=387032Jaco, ja ciasto wyrabiam KA. U mnie (jak widać na zdjęciu w czerwonej misce) po wyrośnięciu też jest lawa. Wyrzucam ją nie do garnka, tylko na omączony blat. Tam ją rękami, też obsypanymi mąką, delikatnie spłaszczam, zawijam do środka i staram się zrobić z niej kulę (podsypując mąką) tak jak na tym filmiku. Potem ją lekko wydłużam i hop do garnka. Rośnie trochę i do pieca.
Jedno czego nie mogę się nauczyć, to co zrobić, żeby to, czym posypię chleb na nim się trzymało. Dziś (wczoraj) posypałam białym i czarnym sezamem i wszystko spadło.Dzięki Hazo, już wiem co pomijam. Zawsze bałam sie, że jak to ciasto wyrzucę na omączony blat to ono się do niego na amen przyklei i żeby z niego cokolwiek zrobić będe musiała dodać mase mąki, którą ciasto w siebie wchłonie a przecież Bajaderka uprzedzała, zeby więcej nie dodawać.![]()
A chlebek posmaruj rozmąconym jajkiem. Będzie się trzymało![]()
spryskać uformowany chleb wodą i dopiero posypać ziarnami, powinno się trzymać![]()
BeataSz @ 7 Nov 2006 napisał:index.php?act=findpost&pid=390140Mnie jeszcze nigdy takie wielkie dziury nie wyszły, żebym nie wiem jak rzadkie ciasto zrobiła zawsze są dziurki niewielkie, równomiernie rozmieszczone. Im rzadsze ciasto mam tym chleb jest bardziej puszysty ale wielkość dziur się nie zmienia. Zazdroszczę Wam, bo lubię takie dziurawce. ( ostatnio spore dziury uzyskuję tylko w chlebie codziennym i to tylko wtedy kiedy dodam ziemniaki do środka)
Beata, - chyba nie mowisz o takich dziurach? Coo???![]()
Caritka @ 29 Oct 2006 napisał:index.php?act=findpost&pid=385419I w przekroju- z dziurami![]()
![]()
Teraz, juz mi takie nie wychodza- na szczescieChoc takie dziury ten chleb, ktory pokazuje mial tylko kolo pietek, ale jednak wprawa czyni mistrza![]()
![]()
Pieke co drugi - trzeci dzien emigranta i zdarzy sie jeszcze czasem jakas wieksza dziura, ale coraz bardziej dochodze do wprawy i z dziurami i z konsystecja ciasta![]()
i tych wielkich dziur jest coraz mniej![]()
Aha...- a za kazdym razem mieszam recznie, nie w maszynie![]()
BeataSz @ 8 Nov 2006 napisał:index.php?act=findpost&pid=390853Ja wiem mirabbelko, ale czasem bym taki dziurawy chciała uzyskać. No ale tzn., ze moje chleby są dobrze wyrobione i wyrośnięte jak należy, cieszy mnie toSpróbuję wobec tego źle wyrabiać jak będę chciała mieć te duże dziury.
raczej krocej "wyrastac"![]()
Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.
W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.