a tak wogóle i w szczególe to czemu ono ma taka nazwe?!Moni nazwa ta zrodziła się na MM. Lidqa podał ten przepis i zaczęto się zbiorowo zastanawiać jak je nazwać (oj długie to było pisanie...) Ktoś zaproponował coby je nazwać ciasto ciepnięte od słów, w przepisie, których tu nie ma - cytuję: No i ciepiesz ten miód do reszty ciasta.
aaaa no tak myślałam mnie się skojazyl;o z tym ze ono mi nie wypływa z gara i ja nim wlanie musze dosc energicznie ciepnąc wtedy leci głowna częśc a reszte nożem wyskrobuje i też ciepie żeby odpadała
Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.
W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.