Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo. Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z alternatywnej przeglądarki.
U mnie to ciasto było bardzo płynne i podsypywałam dość obficie mąką kilkakroć, ale zauważyłam, że jak ono takie surowe poleży dłużej to samo się robi po jakimś czasie twardawe. W czasie gdy walcowałam ciasto na spód to to leżące zdąrzyło stwardnieć
Ja juz robilam, ale wyszlo tak jakos ... nie wiem. Nie ze nie dobre, ale spodziewalam sie wiekszej rewelacji. Moze za mala blache mialam i dlatego wyszlo zbyt grube.
Acha, i nie rozumialam czemu brzegi powinne byc sklejone.
ja tez mam zamiar robic... w poniedzialek nie pracuje to sobie sie pomecze... jak ktos czytal to pamieta ze mnie w zeszlym roku nie za bardzo wyszlo i niezbyt smakowalo?
otoz uchowalo mi sie jej troche do marca... i wtedy byla pyszna wiec robie juz teraz zeby do swiat miala czas polezec
Cholera, nie posmarowałam powidłami, bo robiłam 10 rzeczy na raz . Czy to się wiąże z poważnym szczerbkiem w smaku krajanki?
Przy tej z pastą orzechową już się będę starała pamiętać.