Ciasto bardzo dobre, wlasciwie zostalo go niewiele, reszte dokonczymy jutro.
Pieklam w zwyklej blaszce prostokatnej 28x23x5, wzielam wieksza niz w przepisie bo 23x23 wydawala mi sie za mala, choc tez taka przygotowalam. I slusznie, po wlaniu ciasta do formy zostal od gory pol calowy margines. W piecu ciasto wyroslo do brzegow blaszki. Temperatura mialam wieksza 175C z termoobiegiem i pieklam 60 minut.
Jedyna modyfikacja w samym ciescie bylo dodanie 70g wiorkow kokosowych.
Ciasto ma 3 warstwy choc moze na zdjeciach tego dobrze nie widac, prawda jest jednak, ze ta spodnia byla bardzo cienka 3-4 milimetry.
Ciasto jest slodkie, nawet moze ciut zanadto (uzylam cukru drobnego 150g) a wiorki byly zwykle, nieslodzone. Mocna, gorzka kawa jest tu niezbedna
Jesli chodzi o latwosc i czas przygotowania ciasta, wg mnie nie rozni sie wiele od ukrecenia innych ciast - biszkoptowych, piaskowych czy nawet sernika.
Gagito, dziekujemy za przepis. Wykonam jeszcze wersje oryginalana bez wiorkow, byc moze wtedy uzyskam cos w rodzaju kruchego spodu.
