Dziewczyny będę próbować-mam nadzieję że wyjdzie.
Tegoroczne świąteczne wypieki były ok,ale dekorowanie ich to katorga.Już nie raz rozpuszczałam gorzką lub mleczną czekoladę w kąpieli wodnej i tą gorącą czekoladą malowałam keksy,pierniki--a w tym roku to 6 czekolad poszło do kosza. Jak czekolada się rozpuściła to ściągałam z palnika i od razu zaczęła mi gęstnieć-zrobiła się gęsta ścięta klucha.Nigdy nie miałam problemu z czekoladą i nigdy mi się tak nie stało więc nie mam pojęcia co mogło być przyczyną.
Więc podsumowując- tegoroczne wykończenie ciast szło jak po grudzie...trudno i szkoda bo je się też oczami
ale za to w smaku były super
Tegoroczne świąteczne wypieki były ok,ale dekorowanie ich to katorga.Już nie raz rozpuszczałam gorzką lub mleczną czekoladę w kąpieli wodnej i tą gorącą czekoladą malowałam keksy,pierniki--a w tym roku to 6 czekolad poszło do kosza. Jak czekolada się rozpuściła to ściągałam z palnika i od razu zaczęła mi gęstnieć-zrobiła się gęsta ścięta klucha.Nigdy nie miałam problemu z czekoladą i nigdy mi się tak nie stało więc nie mam pojęcia co mogło być przyczyną.
Więc podsumowując- tegoroczne wykończenie ciast szło jak po grudzie...trudno i szkoda bo je się też oczami
