Makowiec wg Zofii Nasierowskiej

[małgośka79]

Robie jutro

 

[kasha]

Dodałam białka i mam płynną masę, po raz pierwszy tak mi się porobiło.
Ale wiem, mleka dałam za dużo do suchej masy, moja wina

nie wiem czy podasypać suchego maku czy podgrzać dodatkowy mak i dopiero dodać

 

[Joanna]

Ja bym dosypała suchego, mielonego maku.

 

[.agatka.]

Ew. bułki tartej z łyżkę czy dwie.

Mak z bakaliami mam już zmielony, na pół kilo maku dałam pół kilo bakalii jak w ub roku.
Przesmazyłam i czeka na ciasto

Wyzeram łyżką, musiałam daleko na balkon wystawić

 

[kasha]

Dziękuję, dodałam, jest lepiej,
schowałam przed V. bo wyżera jak Agatka

 

[Joanna]

Właśnie wyjęłam z piekarnika trzy piękne strucle, każda bez najmniejszego pęknięcia.

Piekłam z białej mąki orkiszowej; przed nałożeniem masy smarowałam białkiem, z wierzchu nakłuwałam widelcem, zawijałam w papier, wyrastałam i piekłam zgodnie z przepisem. Na gorąco polukrowałam lukrem mandarynkowym.

 

[.agatka.]

Ja dopiero jutro upiekę.
Czy nic się nie stanie jak mak z bakaliami dwa dni postoi w zimnie?

 

[Joanna]

Myślę, że nic się nie stanie. Na wszelki wypadek chlupnij może jeszcze z łyk rumu albo jakiejś nalewki.

 

[.agatka.]

Przesmażyłam jeszcze dla pewności a jak wystyglo to uczciwie amaretto dolałam.

 

[Cinka]

index.php?act=findpost&pid=1554632Właśnie wyjęłam z piekarnika trzy piękne strucle, każda bez najmniejszego pęknięcia.

To chyba piekłyśmy jednocześnie

bo też gdzieś tak mniej więcej o tej porze wyjmowałam swoje trzy piękne strucle

z tym że ja dziś nie lukrowałam - jutro umaluję je polewą z żelatyną.

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=1554641Przesmażyłam jeszcze dla pewności a jak wystyglo to uczciwie amaretto dolałam.

Na pewno nic się nie stanie!

index.php?act=findpost&pid=1554646To chyba piekłyśmy jednocześnie

bo też gdzieś tak mniej więcej o tej porze wyjmowałam swoje trzy piękne strucle

z tym że ja dziś nie lukrowałam - jutro umaluję je polewą z żelatyną.

Miło mi się razem piekło.

Ja lubię lukrować na gorąco, bo powstaje wtedy cieniutka, szklista powłoka. Wydaje mi się, że zabezpiecza strucle przed wysychaniem, a poza tym za każdym razem mnie zachwyca, jak błyskawicznie zastyga.

 

[Marg]

Jak Wy to robicie, że Wam nie pękają. Mi tradycyjnie, co roku. A orzechowej to nawet wierzchnia warstwa w tym roku odstaje. Wina nowego piekarnika?? Czy kucharka do duszy?

Po głębszym zastanowieniu - pieczenie wymaga spokoju. Wstałam wczoraj o 5 rano, do domu wróciłam o 17-tej (bo oczywiście wypadek na wylotówce), za pieczenie zabrałam się o 19-stej. Za dużo skrótów po drodze było, bo musiałam znowu wstać o 5-tej

To już kolejna rzecz schrzaniona przez pośpiech

Nawet pierniczki w tym roku nie wyszli (miałam kurna trzy pomocnice w wieku 3-8 lat i siostrę z przystawkami w celu konsumpcyjnym %%%%). Idę się pochlastać.

 

[samanta]

Dobra, zlamalam się i zamiast Lemnis Vitry robię te

Ciasno zwinąć, co to znaczy ciasno?! Dotychczas pieklam w keksowkach...

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=1554652Po głębszym zastanowieniu - pieczenie wymaga spokoju

W rzeczy samej. Też zauważyłam, że jak im spokojnie dam czas na wyrastanie, nie pękają.
Odstająca skórka to prawdopodobnie efekt zbyt wilgotnego nadzienia.

index.php?act=findpost&pid=1554676Ciasno zwinąć, co to znaczy ciasno?!

No normalnie, jak każdą struclę. Znaczy się - zaturlać.

 

[samanta]

To gdzie one mają rosnąć ?

 

[Joanna]

Sami, zaturlane i zawinięte strucle leżą sobie parę minut, zanim piekarnik się nagrzeje, a potem zgodnie z przepisem rosną przy lekko uchylonych drzwiczkach w piekarniku. Ja zwykle wkładam tam ściereczkę.


Myślę, że ważne jest też, by dobrze odparować masę. Moja w tym roku była bardzo gęsta od bakalii, bo na koniec sypnęłam całą paczkę płatków migdałów.
A że jej nie próbowałam, zapomniałam o miodzie... Spojrzałam na pełny słoik, jak już strucle były w piecu.

 

[tatter]

Zabieram sie wlasnie za makowce, a kuchnia, a raczej caly dom, nadal pachnie krajanka cytrynowa i oczywiscie piernikami. Moje duze dzieci wlasnie daly mi znac, ze wyruszaja w droge do domu. Swieta...

 

[samanta]

No dobra, to dziele na 3 części... Cdn

 

[samanta]

Urosły, zamknęłam piekarniku i podnioslam temperaturę. Kto im kazał aż tak rosnąć ?!

Z nerwów musiałam lyknac tego stocka co do masy makowej poszedł, po 30 latach pieczenia innego makowca czuję się jakbym popelniala zdradę

 

[Marg]

Mój piekarnik bojkotuje sposób wyrastania tych makowców - po uchyleniu drzwiczek bezczelnie się wyłącza.