Makowiec wg Zofii Nasierowskiej

[pepsi]

już się nie mogę doczekać pieczenia

 

[Lud_]

Joanno, piekłam jakiś czas temu - nie wyszło

Mówię to z takim uśmiechem, bo nie wyszło z wyglądu, ale w smaku bardzo dobre

, po prostu pierwszy raz robiłam makowiec i kompletnie nie umiałam go kształtnie zwinąć, źle rozwałkowałam, źle zawinęłam, i wyszło jak wyszło

W dodatku zostało mi trochę ciasta, a dałam zbyt dużo masy makowej przy brzegach i wyciekało, więc rozwałkowałam pozostałe ciasto i przykleiłam w miejscy kraksy

Piekłam bez keksówki, więc strucla nie urosła w górę, a na boki, co spotęgowało upiorny efekt ciasta zwijanego, a o wysokości tarty

Co tam, zamieszczę zdjęcie jako humorystyczną dokumentację mojej dzielnej walki.

Oto jak NIE powinien wyglądać makowiec:

 

[Ila 45]

A mnie się tam podoba grunt że smakuje to najważniejsze a tak apropo to ja też sie przymieżam do tego makowca tylko przyznam sie szczerze że sie troche boje bo to mój pierwszy makowiec by był bo do tej pory to była działka mojej mamuśki, acha a masa makowa ta gotowa to dobra by była do tego makowca Kochane Cinki?

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=787475O to jak NIE powinien wyglądać makowiec:

Wcale nie wygląda źle. Najważniejsze, że sobie poradziłaś. Następnym razem na pewno będzie jeszcze ładniejszy.

index.php?act=findpost&pid=787539masa makowa ta gotowa to dobra by była do tego makowca

Dobra.
Warto przeczytać cały temat, bo sporo jest tam informacji na ten temat.

 

[Lud_]

index.php?act=findpost&pid=787557Wcale nie wygląda źle. Najważniejsze, że sobie poradziłaś. Następnym razem na pewno będzie jeszcze ładniejszy.

Mam taką nadzieję.

A jeśli chodzi o smak, to polecam

 

[seniorka]

Jak piekę strucle makowe, to po zwinięciu owijam je dość ściśle natłuszczonym papierem pergaminowym, zostawiając z obu końców po kilka centymetrów wolnej przestrzeni, żeby ciasto mogło rosnąć wzdłuż, a nie na boki. Końce pergaminu zwijam, albo spinam szpilkami do mięsa, żeby papier nie rozwinął się podczas wypełniania go ciastem. Przepraszam, że wtrącam się z moją uwagą, ale strucle Lud_ na pewno zachowałyby odpowiedni kształt przy zastosowaniu tego prostego zabiegu. Pozdrowienia.

 

[Arabeska]

index.php?act=findpost&pid=641940Janeczko, makowce śliczne jak z obrazka!

Zgadzam sie - makowce wygladaja przepięknie; nic dodac nic ująć

a sposób seniorki wart wypróbowania

 

[Joanna]

Arabesko, o zawijaniu strucli w pergamin też już tu dyskutowałyśmy...

Mało tego, teorię wprowadzałyśmy w czyn...

Taki to los długich wątków, że się ich nikomu nie chce czytać....

 

[seniorka]

Przepraszam, że się wtrąciłam w nieodpowiedniej chwili.

 

[Izolda]

Seniorko ale nikt się na Ciebie nie gniewa

Dobrze, że przypomniałaś o tym, bo tak jak wspomniała Joanna nie każdemu się chce (albo nie ma czasu) żeby przeczytać cały wątek, przyda się Twoja rada debiutantkom makowcowym w tym roku

 

[le_soleil]

Przeczytałam cały wątek i na samą myśl o nim ślinka mi cieknie

Mam tylko 2 pytania:
1. Czy moge kupić już zmielony mak i później go przygotować wg przepisu? Nie mam czym go zmielić i jakoś za dużo roboty mi się wydaje z tym mieleniem.
2. Mam zamiar zawinąć te makowce ciasno w papier. Czy mam je dodatkowo smarować czymś po wierzchu?

Z góry baaardzo dziękuję za udzielone odp

 

[h-elen]

Przyznaję, ja nie jestem debiutantką a pergaminową metodę źle stosowałam... Ot, jak dobrze znaleźć dobrą radę

Owijałam w pergamin i owszem, ale luźno i nie zostawiałam wystarczająco dużej przestrzeni na końcach no i zawsze miałam zastrzeżenia...(rozlazły kształt).
Pozdrawiam.

 

[Izolda]

Le_soleil można kupić mak mielony na sucho, ale trzeba uważać, żeby za bardzo nie nasiąkł mlekiem podczas parzenia, bo później masa będzie zbyt wodnista i może popłynąć podczas pieczenia. Z tego co wiem takiego mielonego maku już się nie gotuje, z resztą sposób użycia powinien być na opakowaniu

Ja swoich makowców niczym nie smaruję po wierzchu, rumienią się i bez tego, a lukrów nie uznaję

 

[le_soleil]

Izolda, dziękuję za ekspresową odpowiedź

Jakoś się postaram poczarować z tym makiem, żeby wszystko ładnie pięknie wyszło

I jeszcze jedno, mam to owijać w papier do pieczenie czy pergamin?? Mam w domu papier d/p i jest on dosyć śliski, stąd się zastanawiam, czy nie będzie się rozchodzić przy pieczeniu.

Już się nie mogę doczekać kiedy makowce będą już gotowe

 

[Bea73]

Do juz zmielonego maku radze dodac mniej mleka i ewentualnie potem go dodac jesli masa wydaje sie sucha, gdyz taki zmielony mak inaczej 'nasiaka'.
Mowie (pisze) z perspektywy ostatniego doswiadczenia

 

[Izolda]

Le_soleil ja też używam takiego śliskiego, brązowego papieru do pieczenia, żeby się nie rozjechało trzeba tak wycyrklować, żeby po zrolowaniu koniec papieru znalazł się pod makowcem, wtedy będzie przygnieciony jego ciężarem i nic się nie rozjedzie

 

[le_soleil]

Dziękuję za cenne wskazówki

Jak już makowce będą upieczone to wkleje zdjęcia, mam tylko nadzieje, że będzie co fotografować

 

[Lud_]

index.php?act=findpost&pid=787837Jak piekę strucle makowe, to po zwinięciu owijam je dość ściśle natłuszczonym papierem pergaminowym, zostawiając z obu końców po kilka centymetrów wolnej przestrzeni, żeby ciasto mogło rosnąć wzdłuż, a nie na boki. Końce pergaminu zwijam, albo spinam szpilkami do mięsa, żeby papier nie rozwinął się podczas wypełniania go ciastem. Przepraszam, że wtrącam się z moją uwagą, ale strucle Lud_ na pewno zachowałyby odpowiedni kształt przy zastosowaniu tego prostego zabiegu. Pozdrowienia.

Dziękuję Seniorko, na pewno następnym razem tak zrobię. Ale myślę, że moja strucla nie miałaby idealnego kształtu po zawinięciu w papier - po prostu nieumiejętnie ją zwinęłam. Choć pewnie wyglądałaby lepiej.

index.php?act=findpost&pid=788302
Taki to los długich wątków, że się ich nikomu nie chce czytać....

Joanno, czytałam cały wątek. Zawsze tak robię

I przyznaję, że po prostu ZAPOMNIAŁAM o zawinięciu strucli w papier

 

[Arabeska]

index.php?act=findpost&pid=788302Arabesko, o zawijaniu strucli w pergamin też już tu dyskutowałyśmy...

Mało tego, teorię wprowadzałyśmy w czyn...

Taki to los długich wątków, że się ich nikomu nie chce czytać....

Ja robiłam makowiec po raz pierwszy dawno temu - wtedy chyba jeszcze nie było o pergaminie mowy , a potem to juz z wlasnych notatek korzystałam
a długie wątki mnie przerażaja - choć jak widać warto przez nie brnąć

)

 

[Agata]

to mi się teraz przypomniało, jak robiłam struclę pierwszy raz, dokładnie tak jak w przepisie i wyszedł mega gigant

, ale że chciałam mieć takie piękne i kształtne strucle następnego roku przed świętami się zawzięłam, przeczytałam wszystkie możliwe makowcowe wątki na cinie, spisałam sobie rady dziewczyn i od tamtej pory makowce wychodzą cud miód

także czasami warto się poświęcić i przebrnąć przez długi wątek, bo można w nim odnaleźć wiele cennych rad