DWUKOLOROWA PIŁKA DO KOSZA WG SIEROTKI - technika wykonania
Być może ktoś gdzieś tu prezentował taki sposób, ale ja do tego nie doszłam. Jest to wątek instruktażowy, więc ośmielam się uzupełnić go o instrukcję
Wykonanie rozpoczynamy oczywiście od wykonania tortu w kształcie kuli. Niektórzy pieką ciasto w metalowych miskach, ja nie dysponowałam takową, więc upiekłam biszkopt na blaszce z piekarnika (ok.40x30cm), po czym wykonałam ciasto w stylu
Charlotte Royal, nie bawiąc się jednak w rolady. Po prostu pocięłam ciasto na trójkąty równoramienne o podstawie 5cm i wysokości 15 (zmierzyłam wcześniej miskę, w której robiłam ciasto). Do masy dałam jedną szklankę kremówki (ubitej), szklankę zmiksowanych truskawek, galaretkę w kostkę z pół litra wody i do usztywnienia dwie galaretki rozrobione w pół litra wody. Bałam się, czy pod ciężarem masy cukrowej nie siądzie, ale było na glanc
Kiedy masa zastygła, wyjęłam ciasto na podstawkę i przystąpiłam do dekorowania.
Standardowo posmarowałam biszkopt z wierzchu kremem maślanym i nałożyłam pierwszą warstwę lukru plastycznego - brązową:

\
Rozwałkowałam cienko dwa kolory masy cukrowej (białą i różową). Na pierwszy ogień poszła biała. kiedy osiągnęłam już pożądaną grubość, zwinęłam mase jak naleśnik i odłożyłam na bok, koniecznie przykrywając ją folią. Rozwałkowałam różową i na rozwałkowanej rozłożyłam białą. Przyłożyłam tacę o średnicy 35 cm (bo mniejszej nie miałam), ostrym nożem wykroiłam półkole. Należy prowadzić nóż pewnie i mocno, by nie poszarpać brzegów masy (od strony prostej krawędzi, bo ona będzie widoczna na torcie):
Na pólkolu wykonałam cięcia, jak na piłce (półkole na pół i na każdej połówce półparabola, tak na oko):
Rozpoczęłam układanie plastrów na piłce od środka, kolory naprzemiennie. Plastry przyklejałam na wodę z cukrem pudrem (niezbyt gęsty lukier):
Należy po przyłożeniu każdego plastra bardzo starannie i delikatnie go doprasować do brązowej powłoki. Poza tym należy pamiętać, że rozwałkowana cienko masa może się folować. Po uwzględnieniu krzywizny kuli (wszak szablon wycięty z półkola) wyjdzie nam, że boczne kawałki trzeba dociąć, żeby nie zachodziły na plastry środkowe. Z braku skalpela cięłam nożykiem do tapet/papieru. Nacięcia muszą być na całą grubość masy, aby jej nie poszarpać, jednocześnie trzeba uważać, by nie naruszyć masy spodniej:
Po usunięciu paproszków/babroszków/fafroszków i odcięciu (znów ostrym nożem, płynnym ruchem) nadmiaru masy otrzymujemy gotową piłkę. Ja dodałam do ozdoby Hello Kitty, którą samodzielnie wykonałam z masy:
Oczywiście można wykonać piłkę z jednego koloru, ale myślę, że też warto wtedy złożyć masę na pół, wyjdzie większa powtarzalność elementów. Albo nawet złożyć na cztery.. kto wie..
Dzielę się metodą, bo a nóż ktoś się odważy spróbować
Będzie mi miło