PIERNIKI

[poserbaby]

Zabrałam się w końcu za ratowanie mojego ciasta

Póki co skruszyłam je na drobno i ogrzewam w piekarniku, żeby zobaczyc co się stanie. Ale tak myślę, że daruję sobie te ciasteczka i zrobię po prostu piernik przekładany powidłami. Bo w pieczeniu to mi się to na pewno scali, ale żeby to uplastycznić na tyle, żeby dało się ciastka wycinać, to chyba szkoda mi nerwów

 

[mysz]

Odgrzebuję wątek bo przecież powoli trzeba się zabrać za robotę.

 

[qd]

index.php?act=findpost&pid=1547847Odgrzebuję wątek bo przecież powoli trzeba się zabrać za robotę.

O to to to to to!

 

[h-elen]

Dzięki za przypomnienie

Podwójna porcja ciasta wyniesiona do piwnicy.

 

[Janka]

Moje od kilku dni czeka na balkonie.

 

[mysz]

Moje odpoczywa od wczoraj w lodówce, Jeremi pomagał.

 

[Dorotka.p]

A ja dopiero dziś je zagniotłam. Chociaż wszystkie produkty miałam już kupione miesiąc temu, nawet specjalną dużą puszkę na te pierniczki nabyłam, tylko zabrać się za nie nie miałam kiedy.

Ale nadrobię tę zwłokę i w święta na mojej choince będą wisiały te pierniczki.

 

[Janka]

To mój tegoroczny urobek



Nie wiem czy Maraa tutaj zagląda,jeśli tak,to ma powód aby spaść z krzesła

 

[qd]

Właśnie wyjęłam z piekarnika ostatnią blachę. Fabryka pierników zamyka się na najbliższe 11 miesięcy.

 

[h-elen]

Moja fabryka na dobre jutro zacznie działać.
Janko, urocze wszystkie ale renifery mistrzostwo. Odpoczywają w gotowości ale do świat i tak zdążą wszystko rozwieźć

 

[Dorotka.p]

W tym roku nie miałam czasu na lukrowanie pierniczków, ale grunt, że udało mi się je zrobić. Tak wyglądały:

 

[Joanna]

W tamtym roku robiłam je na szkolną wigilię, bardzo wszystkim smakowały. W tym zostałam poproszona nie tylko o pierniki, ale i o przepis.

Ubiegłoroczne:



Tegoroczne:

 

[Janka]

Piękności

 

[Maraa]

Joanno, pięknie pomalowałaś te pierniczki.

Moje już upiekłam ale nie wiem kiedy je polukruję, doba mi się skróciła.

 

[ifka]

Kurcze musiałam coś źle zrobić choć trzymałam się przepisu.....Wyszły bardzo smaczne ale ciasto podczas wałkowania zaczynało mi się rozwarstwiać

pewnie przez to że za długo wałkowałam i za CIENKO...Zaraz po wystygnięciu zrobiły się twarde jak kamloty ale to nic....zapakowałam w reklamówki bo skąd wziąć tyle puszek...i będę czekać ...pozdrawiam

 

[Joanna]

Musiałaś za długo piec, skoro są twarde. Pierniki twardnieją w trakcie studzenia, więc wyciąga się je z pieca, jak mają zestalony spód i jeszcze miękki wierzch. Jest nadzieja, że w trakcie leżakowania zmiękną.

 

[Buka]

Joanno, zegarmistrzowska robota. Podziwiam.

 

[Maria z Łeby]

Joanno, piękne, małe arcydzieła

.

 

[sabuto]

Joanno ,cudne

 

[Joanna]

Dzięki dziewczyny, ale to moje wypociny z ubiegłego roku.

Tegoroczne dopiero się malują.