Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo. Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z alternatywnej przeglądarki.
Podziwiam niezmiennie arcydzieła na jeden kęs jakie wychodzą spod ręki Joanny. I już nie wiem, czy należy konsumować te śliczności czy też je w folię i tylko do oglądania i adorowania.
Wczoraj u mnie było pieczenie dla radości pierniczkowania. Moja zaprzyjaźniona dentystka, która ostatnio przeniosła się do Hiszpanii , rokrocznie przychodziła na pierniczkowanie, bo ją to bawi. W tym roku przyleciała niceo wcześniej na święta i zgłosiła akces. Poszła 1 porcja pierniczków Janki i 2 porcje lebkuchen. Może się nam uda jeszcze ze dwie porcje skandynawskich ( 'z przecinkami') i pieprzowe żytnie, Zobaczymy.