Napisałem już PM
@Izolda - dziękuję za garść BARDZO cennych uwag. Wspomniałem wyżej Sionia, że chciałbym jednak rzymski ale jednak po Waszych sugestiach skuszę się na silikonową w weekend a jednoczenie bedę stosował się z nią tak jakby to była czarna aluminiowa.
@Inula termometru nie mam. Mam taką zabudowę, w której biegną rury ciepłownicze. Termometr wskazuje tam niezmiennie 27 stopni od 4 tygodni. Początki zakwasu są takie, że trzymam je w spożywczych plastikowych pudełkach 1l zamykanych szczelnie. W sumie 4 pudełka. Jeden razowy, drugi graham, trzeci pszenny a czwarty to już sam nie wiem jaki. Najlepsze, że każdy inaczej "pachnie". Razowy chyba najmniej przyjemnie bo acetonem
@Dziunia cieszę się, że nie ma rozbieżności zbytniej i każda z Was podobnie pisze co może skutkować tym, że weekendowy wypiek będzie bardziej udany

Co do chleba to nie napisałem więc napiszę teraz. "Dziurki" nie były duże - takie sobie malutkie ale zakalca nie było na pewno. Skórka była taka lekko twardawa ale na drugi dzień jakby delikatnie zmiękła. Sam chleb chyba odrobinę za suchy był bo już po 9h (czyli rano) jak go jadłem to czkawka z automatu się pojawiła. Smakował jakby cały dzień na słońcu leżał. Czyżby za mało wody? Czy może zakwas zbyt młody?
@Tatter tak jest to pierwszy pieczony "ręcznie". Była lekka ewolucja wszak z początku był gotowe mieszanki do automatu. Jednak po 2-3 miesiącach CAŁKOWICIE odstawiłem po początkowym zachwycie maszynę bo toto co wychodziło to takie jakieś dziwne było. Ktoś kto nie robił na zakwasie i nie czuł smaku nie zrozumie chyba. Mea Culpa i bije się w pierś - jest napisane o folii.
@Gosiaspa każda dodatkowa fotka będzie cennym materiałem poznawczo-naukowym