robiłam wg "swojego" przepisu! wyrósł przyzwoicie, ale pokroiłam go na pół. Nie umiem na trzy, żeby się nie rozwalił
musisz kroić go tym długaśnym i ostrym noże i nie ma prawa się rozwalić![]()
czy wy też kobitki smarujecie tylko dno blaszki , w której będziecie piekły to ciacho?naprawdę smaruje się tylko dno? normalnie człowiek to się całe zycie uczy) do tej pory jak piekłam biszkopt to boki też smarowałam. Powiedzcie więc jak to jest?
czy wy też kobitki smarujecie tylko dno blaszki , w której będziecie piekły to ciacho?naprawdę smaruje się tylko dno? normalnie człowiek to się całe zycie uczy) do tej pory jak piekłam biszkopt to boki też smarowałam. Powiedzcie więc jak to jest?
ja smaruję i boki![]()
![]()
![]()
![]()
kiedyś gdzieś czytałam, że smaruje się tylko dno, bo jak ten biszkopcik rośnie to jego boczki się ładnie przyklejają do boków tortownicy i podobno ma to zapobiegać ewentualnemu opadaniu..bo to prawda 8)
kiedyś gdzieś czytałam, że smaruje się tylko dno, bo jak ten biszkopcik rośnie to jego boczki się ładnie przyklejają do boków tortownicy i podobno ma to zapobiegać ewentualnemu opadaniu..bo to prawda 8)tak![]()
![]()
![]()
![]()
zawsze smaruję boki i jeszcze nigdy w życiu mi nie opadł 8)
zawsze smaruję boki i jeszcze nigdy w życiu mi nie opadł 8)mnie też, ale mówię o swoim biszkopcie, bo tego jeszcze się nie odważyłam zrobić. Chyba jutro spróbuję
Jeśli podoba Ci się forum i chciałbyś nas wesprzeć, po prostu kup nam kawę.
W ramach podziękowania zmienimy Twoje konto na wolne od reklam.