Chleb wieloziarnisty

[elmagra]

iskierka, problem nie w tym ze nie rosnie, choc za pierwszym razem nie rosl. teraz juz trzeci chlebek w piecu - ten rosnal przepisowo - ładnie i szybko. ale cos widocznie w piecu nie tak, ze potem taka guma nieupieczona.
ajaj piecz, mna sie nie przejmuj, no i napisz potem ze wyszedl. czekam z niecierpliwoscia na info od ciebie.

 

[elmagra]

masakra, znowu sie nie udalo. zapadl sie na srodku jak jaki wulkan a wewnatrz - no coz - katastrofa znow.

 

[ajaj]

Pieke. Co z tego bedzie? Nie wiem, ale pieke.

Pachnie!!!!!

 

[ajaj]

Udaaaaalo sie.

Nie wierze, ale upieklam chleb.

Co smieszniejsze, SMAKUJE MI.


Nie obylo sie wprawdzie bez problemow ale jest moj chleb. Pyszny z bialym serkiem.


W polowie pieczenia zjaral mi sie wierzch. Nie zrazalam sie, przykrylam papierem i pieklam dalej.

Na koncu nie chcial wyjsc z formy. Nameczylam sie, kombinowalam, wnerawialm sie ale bylo warto bo w koncu wylazl i jestem zadowolona.

Jedyny minus tego chleba to ten ze dlugo stygnie a ja chcialam ju, natychmiast go sprobowac (jakos boje sie jesc cieply - zeby nie dostac skretu kiszek)

 

[ajaj]

Sorki. Dwa razy mi sie wyslalo a nie potrafie tego teraz usunac.

To chyba z emocji.

ELMAGRO probuj dalej. Jak Ci sie w koncu uda - bedziesz niesamowicie z siebie dumna. JA jestem i zycze Ci abys Ty tez byla.

Powiedzcie mi tylko jak przechowywac ten chlebek zeby dalej byl taki chrupiacy a zarazem mieciutki w srodku?????

 

[Lara_Croft]

ja też drożdże najpierw rozrabiam w miseczce z mniej więcej 250ml wody
woda musi być ciepła, ja w zależności jak mi się uda używam mniej lub bardziej ciepłej
potem na 20 minut pod lampkę, która mamy nad stołem
po 20 minutach mieszam i do foremek

w foremkach nie stoją dłużej niż z 15 minut (mniej więcej jak zagrzeje się piekarnik do 230 stopni)
potem wkładam do piekarnika i po 15 minutach skręcam na 200 stopni i 45 minut

ajaj

normalnie aż stałam się podobna kolorem do buraka

 

[daglo]

Elmagra zapadniecie sie kopuly oznacza albo za duzo plynow, wtedy ciasto jest za ciezkie i ugina sie pod swoim ciezarem, albo roslo za dlugo i przeroslo. Po jakms czasie nabiera sie doswiadczenia jakia powinna byc konsystencja ciasta i ile plynow trzeba dodac bo ta ilosc moze sie roznic od przepisu. Moze Twoja maka potrzebuje mniej plynow? Czas drugiego rosniecia tez moze sie roznic od podanego w przepise, niema co patrzec sie na zegarek tylko oserwowac ciasto, jesli podwoi swoja objetosc to do pieca. Zrob rozczyn zanim polaczysz drozdze z maka a przy drugim rosnieciu obserwuj ciasto. Jak robi sie twarda skorupa to sprobuj upiec bez termoobiegu, jak chlebek jest pieknie wyrosniety to niema bata musi wyjsc!
Powodzenia i wspanialych wypiekow

 

[Lara_Croft]

acha i co najważniejsze

gdzieś wyczytałam, że chleby nie lubią termoobiegu

ja zawszę piekę na grzaniu góra- dół

 

[daglo]

ja mam w piekrniku specjalny program do pieczenia chleba i pieka sie rewelacyjnie, ale normalnie to tez pieklabym gora dol, termoobieg bardzo wysusza pieczywa.

 

[elmagra]

dzieki dziewczyny za slowa otuchy,
ajaj sliczny ten twoj chlebek. ja na szczescie caly czas robilam z polowy porcji, bo tak to bym juz miala 6 chlebkow do wyrzucenia.

nie wiem czy za duzo plynow, ktos tutaj pisal, ze to ciasto sie tak troche leje. (mnie sie zawsze wydawalo, ze jak jest za geste, to ciasto ma ciezko i nie rosnie) uparta jestem wiec sprobuje raz jeszcze, tym razem z zaczynem i bez termoobiegu.

kurcze, ale mi sie marzy taki chlebek samodzielnie zrobiony.

 

[Lara_Croft]

na samym początku warto ściśle przestrzegać i rodzaju mąki i ilości poszczególnych składników, zwłaszcza mąki i wody

ciasto jest na tyle zbite, że tworzy całość, ale bochenka z niego nijak nie utworzysz

 

[.agatka.]

index.php?act=findpost&pid=834934na samym początku warto ściśle przestrzegać i rodzaju mąki i ilości poszczególnych składników, zwłaszcza mąki i wody

ciasto jest na tyle zbite, że tworzy całość, ale bochenka z niego nijak nie utworzysz

piekłam podobny chleb jakiś czas temu i dość mocno modyfikowałam składniki... używałam mąki pszennej, czasami z dodatkiem otrąb, czasami dodałam mąki żytniej pp... różna była też ilość ziaren, dodawałam duszoną cebulkę...

nie sądzę, żeby łyżka czy dwie mąki więcej miały jakiekolwiek znaczenie, zwłaszcza przy tak dużej porcji składników... czasami ciasto wyjdzie bardziej gęste, czasami rzadsze... myślę, że kluczowe znaczenie ma tu piekarnik

 

[elmagra]

dzieki za rady. jesli chodzi o make to pierwszy i drugi uzylam krupczatki, a trzeci uzylam zwyklej maki i duzo to nie zmienilo. ale sprobuje dzis jeszcze raz.

trzymajcie kciuki

 

[elmagra]

no i upieklam i tym razem moge stwierdzic ze upieklam chleb. najprawdziwszy. niestety nie jest to dzielo sztuki, ale kolor w srodku kromki ma taki jak na zdjeciach ajaj oprocz tych czarnych kropek (siemie?) no i moj ma wieksze dziury. ale...
i tu potrzebuje znow waszej pomocy:
jak rosl pierwszy raz to pilnowalam zeby nie przerosl, ale tak jakby mu ciezko bylo i rosl powoli
jak rosl w foremce to powiedzmy ze jak sie grzal piekarnik te 15 minut to tyle rosl, ale tez nie za wysoko. za to w piecu wcale prawie nie urosl a ostatecznie to i zmalal. no i srodek baaaaaardzo sie zapadl tak gdzies ponad 1cm glebiej od brzegow. mimo to nie ma zakalca, ale jest tr mokry (ale moze ten chlebek tak ma miec? czy nie?)
co tym razem zle bylo?
no i dodam ze wlalam o 75ml wody mniej zrobilam zaczyn i bez termoobiegu pieklam.

 

[ajaj]

Tak, te czarne kropki to siemie lniane. Dodalam tez otreby pszenne, sezam, platki owsiane i posypalam makiem na skorce. Zapomnialam tylko posmarowac go czyms z gory ( jajko, woda)

 

[ajaj]

Nastepnym razem dam jednak mniej cukru a wiecej ziarenek

 

[Seszena]

Własnie trwa jego pierwsze wyrastanie

troszkę pozmieniałam bo oczywiście robie ze znacznie mniejszej porcji, zamiast otrębów dodałam płatków owsianych i zamiast mąki pszennej w całości dałam tylko 3/4 szklanki a dodałam 2 i 1/4 szklanki mąki żytniej razowe i na fruktozie jest...ciekawe co z tego będzie

ajajaj...ale rośnie .....

normalnie wyleje mi się z formy ;(( no ale to co zostanie chyba pędzie pyszne. W sumie nie spodziewałam się, że z żytniej razowej tak ładnie urośnie...ale lepiej nie zapeszać bo mi klapnie po drodze

 

[elmagra]

no i jak twoj chlebek? pewnie ci sie udal, co?

 

[Seszena]

oj udał się...pyszny był

, bo już go niestety nie ma

. Troszkę się kruszył ale smakowo taki konkretny chlebek. Na pewno do powtórki!!

aż dziwne, że taki prosty przepis daje taki efekt ...

 

[elmagra]

właśnie mam zamiar sprobowac sie z chlebkiem jeszcze raz. trzymajcie kciuki.