Intensywnie jagodowy sernik

[Krystyna9]

nie spóźniłam się ?
Moje ostatnie polewy śmietanowe czy jogurtowe na sernikach, robię tak jak w tym edytowanym poście.
Po odpowiednim czasie pieczenia sernika, wyjmuję go z piekarnika (wyłączonego), szybko nakładam śmietanę/jogurt i znów do tego wyłączonego piekarnika na te 15-20 minut. Śmietana i tak super się zetnie, więc nie ma potrzeby aby piekarnik był włączony jeszcze przez tyle minut

 

[Iva]

już wyjęłam z piekarnika
zrobilam tak: wyjęłam, podkręcilam temp do 160 stopni na termoobiegu i wyłączyłam. w tym czasie nalożyłam jogurt i wstawiłam do wyłączonego piekarnika na 15 min.

 

[Krystyna9]

Powinno byc ok. Tylko musi być dłuuuuuuuuuuuuugo chłodzony w lodówce, wtedy jest najsmaczniejszy. Te 8 godzin to niezbędne minimum. A najsmaczniejszy będzie na jutrzejsze popołudnie (wytrzymasz ?

)

 

[Iva]

wygladaja i pachną bosko więc nie wiem jak wytrzymam
bo zrobiłam dwa
jeden jagodowy a drugi malinowy (miałam jeszcze troche zamrożonych malin)

na razie pocieszam się Twoimi pieczarkami, pyszne sa

 

[miszka52]

Dobrze, że jadę jutro do "wielkiego miasta", to może uda mi się jagody kupić, bo u nas na targu to zapoooomnij! Muszę to upiec, muszę!!!

 

[Siostra_Ducket]

chyba zrobię jak Joanna, taki torcik
tylko mam pytanie, bowiem jestem lewa w sernikach (nie przepadam, ale jagodowy przemawia do mnie

)

jakiego serka używałyscie? jaki mam kupić?

 

[Krystyna9]

Siostro, polecam "zielona łąka" z biedronki (takie 500 gramowe wiadereczka). Tylko, o naturalnym smaku, bo są jeszcze jakieś waniliowe a nawet i czekoladowy widziałam. Ja dodaję jeszcze serek "Twój smak" (też naturalny) z Piątnicy (takie płaskie, prostokątne pudełeczka 200 gramowe, z jakąś niebieska etykietą). Wcześnie bardziej dostępne były Delfiko, a teraz gdzieś mi znikły z pola widzenia.

 

[Siostra_Ducket]

dziekuje, teraz juz wszystko jest jasne

 

[Iva]

ja robilam z delfiko i wyszedl pyszny

 

[Iva]

zrobiłam też z malinami,tylko zdjecie mi się nie udało a sernika juz nie ma



jagodowy był smaczniejszy, ale ten też dobry

 

[Klosewik]

A oto mój serniczek.

Tylko polewa chudziutka i fioletem zabarwiona.

 

[madziawoj]

Zrobiłam w weekend ten sernik, ale niestety do zdjęcia się nie nadaje
Zdecydowalam sie wykorzytsac jagody z zamrazarki, nie rozmrozilam ich porzadnie, tylko zmiksowalam takie czesciowo rozmrozone. I to byl bardzo zly pomysl bo po wymieszaniu z masa serowa powstala masa o konsystencji zupy. W trakcie pieczenia ta "zupa" spowodowala, ze ciasteczkowy spodl zrobił się mokry, czego nie lubię w cheescakeach.
Ostatecznie sernik wyszedl smaczny, sama czesc jagodowa wyszla pyszna, ale spodl mokry, do tego jeszcze drugiego dnia ta woda plywala na dnie tortownicy i bylo jeszcze gorzej.
Pisze to, zeby ktos inny nie popelnil tej samej pomyłki. Robiac ten sernik z mrozonych jagod trzeba koniecznie, tak jak zaleca Krystyna, odsaczyc ROZMROZONE wczesniej jagody.
Na pewno bedzie powtorka, tym raezm ze swiezych jagod bo polaczenie sera, bialej czekolady i jagod bardzo mi odpowiada

 

[Mała_Mi]

Zrobiłam, jest ogromnie smaczny. Na spód dałam herbatniki czekoladowe.
Robiłam ze świezych jagód, nie mrozonych, lecz dostrzegam ten sam problem, co Madziawoj: sernik stojąc w lodówce podchodzi "wodą"

.
Uważam, że jest za miękki. Następnym razem dodam trochę więcej mąki, może to pomoże. Na pewno będę jeszcze esperymentować z tym przepisem, bo smak jest wspaniały i bardzo nam odpowiada

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=1007006sernik stojąc w lodówce podchodzi "wodą"

.
Uważam, że jest za miękki. Następnym razem dodam trochę więcej mąki, może to pomoże.

Robiłam w tamtym tygodniu bardzo podobny sernik (bez polewy, z dużą ilością jagód, białą czekoladą i jogurtem greckim), ale dałam dwie płaskie łyżki maizeny i dwie płaskie mąki pszennej.
Po nocy w lodówce był cudownie kremowy, ale zwarty i nie podchodził wodą. Piekłam oczywiście gazetowo.

 

[Mała_Mi]

Ha, no właśnie. Myślę, że maizena pomogła. Ja dałam 2 płaskie łyżki maki, tak, jak w przepisie. Następnym razem dam więcej i myślę, że już będzie w porządku. Był bardzo kremowy, ale ciut za luźny jednak. Smak jest wspaniały, kolor mnie zachwyca, wiec na pewno będę nad nim pracować

(piekłam tak, jak radziła Krystyna: zwyczajnie, z forma wypełnioną wodą na dnie piekarnika - nic nie opadł)

 

[Buka]

Muszę i ja sprawozdać. Sernik piekłam w wersji powiększonej, według przeliczenia Dziuni, a jagód był cały słoik 0,9 litra. Tortownica 28 cm ledwie pomieściła wypiek, nawet bałam się, jak wyleję tę śmietane na wierzch. Okazało sie jednak, że masa smietanowa świetnie sie trzyma ciasta, nie spływa i mozna ja dość grubo nałożyć. Sernik piekłam na naszą rodzinną uroczystość, wyszedł idealny i wywołał zachwyt, choć kolor określono jako psychodeliczny.

Według mnie na drugi dzień (tzn. po upieczeniu i nocy w lodówce) ma najlepszy smak. Na trzeci traci leciutko na aromacie i smaku jagodowym. Dłużej nie stał, nie miał prawa.

Krysiu, jesteś genialna!

 

[Spes]

Upiekłam...upiekłam....

Noż to jest przepis roku...co ja mówię...dziesięciolecia...stulecia!!!
Rewelacja!!

Jak wyjmowałam z piekarnika po określonym czasie, to nogi sie pode mna ugięły....cała góra pływała!!! Po ostudzeniu włozyłam do lodówki..niech sie dzieję co chce...a w mysli juz układałam plan, co rano zrobię jak nadal taki rzadki będzie.
Ale rano...wszystko jest jak trzeba!!!
A smak??? Nie jadłam takiego jak zyję!!

Niestety miałam tylko garstkę jagód lesnych , a reszta to tylko borówki amerykanskie ...a one nie dają tego koloru i mój sernik jest w plamy fiolotowe.
Nie dam zdjęcia...bo nie mam teraz aparatu

Ale będę robic na 15 sierpnia..to obiecuję , że wkleję!!

Mniam...mniam....(co z moją dietą przy takich pysznościach???)

 

[Asienka187]

Właśnie znalazłam ten przepis. Sernik na zdjęciach wygląda fantastycznie. Mam zamiar zrobić go w piątek. Mam nadzieje, że smakuje równie dobrze jak wygląda.

 

[Mihrunnisa]

A to serniczek który robiłam w weekend :

 

[Marg]

Mój blady jak tyłek młynarza, bo z malinami i dwoma garściami borówki amerykańskiej (marnej podróby jagody), ale w smaku.....poezja.