Kulki tiramisu

[joannas]

Ja lubię obie wersje

 

[Malgosimi]

ale nie wydaje CI sie kwaskowaty z innym serkiem? Moja mama robila z toską, ostrowią, campiną i zawsze mam to samo - zamiast smeitanowo-maslanego smaku czuje kwasnosc serka (ktorej co ciekawe w samym serku bez niczego wcale nie wyczuwam

 

[joannas]

Nie wydaje. Kocham polskie serki Ale może nie zaśmiecajmy przepisu

 

[Malgosimi]

ale trzeba wziac poprawkę,ze nie wszyscy mają dostęp do mascarpone
ktos kto nigdy nie jadła tiramisu' z mascarpone po prostu nie czuje róznicy

dlatego zawsze namawiam, najpierw spróbujcie oryginału..potem przyjdzie czas na wariacje na temat

Marghe mi nie chodiz o roznice! ja zinnego serka po prostu nie lubie. jakbym nie miala mascarpone, to bym wolala w ogole nie jesc. no po prostu. jeden nie lubi flaczkow a inny sernika na zimno z biszkoptami umoczonymi w czekoladzie i posypanego kakao/

 

[Malgosimi]

Nie wydaje. Kocham polskie serki Ale może nie zaśmiecajmy przepisu

ja tez kocham, ale jakos mi strasznie zgrzyta w zestawieniu ze składnikami tiramisu.

co do zasmiecania, racja, ale gdzi eo tym pisac

 

[Johasia]

Czemu nikt nie spróbował wykorzystać przepisu na tyrajmisia? Podawałam przecież linka w tym wątku. I wcale nie jest kwaśne! No!

 

[joannas]

Fajny tyrajmiś, ale ja nie lubię dodawać żółtek na surowo I weź tu dogódź każdemu, co Johasiu

 

[Malgosimi]

to ja juz wolę zrobic w domu mascarpone

 

[Johasia]

A dasz przepis?

 

[Malgosimi]

Mogę dać,

 

[Johasia]

Fajny tyrajmiś, ale ja nie lubię dodawać żółtek na surowo I weź tu dogódź każdemu, co Johasiu

Chodziło mi głównie o wykorzystanie serków niemascarponowych jak w tym przepisie. W końcu w tych tu kulkach też się żółtek nie daje...

 

[Johasia]

hmm...dziękuję dziewczyny jutro bedę w carrefour'rze więc może tam znajdę

Dopiero teraz się doczytałam tego Carrefoura - rozglądaj się tam, a może znajdziesz mascarpone, bo bywa...

 

[ZielonyKot]

w carrefourze powinien być

ja co prawda nigdy tiramisu z innego niż mascarpone serka nie robiłam, bo mam makro pod nosem (a tam półkilogramowe pudła w dość przyzwoitej cenie), ale w sumie - dlaczego nie? zwłaszcza, jeśli ktoś po prostu nie ma możliwości kupienia włoskiego serka

kuchnia jest po to, żeby w niej ekperymentować, poszukiwać smaków i tworzyć własne wariacje na temat znanych i mniej znanych dań

To, co dla jednego jest nie do przyjęcia, drugiemu może smakować i o to przecież chodzi

Najwyżej przy konsumpcji orginalnego tiramisu będzie można wykrzyknąć "ach, to tak smakuje? moje zupełnie inaczej!" Ja tam zachęcam do kulania z każdego serka, który tylko ukulać się da :twisted:

 

[Hiena]

w tesco sa 250g po 6-7pln

 

[Malgosimi]

przepis niewypróbowany, ale od serowej producentki, która jak myślę zna się na rzeczy

2 szklanki smietany 36 %
z 5 kg lodu
3/4 szklanki maślanki
1/4 szklanki jogurtu z kulturami bakterii acidofilus

Śmietanę wlewamy do metalowej miski, miskę kładziemy w kąpieli wodnej na średnim ogniu. Mieszamy cały czas aż śmietana osiągnie 195 st F (nie wiem ile to w Celsjuszach)
W duzej misce ułożyć lód i trochę wody. Wsadzić do niej tę metalową miskę. Mieszać, ać osiągnie 90 st F. Wyjąc miskę z lodu.

Przełożyć do szklanej miski i połączyć z maślanką i jogurtem. Wymieszać. Przykryc i inkubować przez 8 godzin albo dopóki mieszanina nie zgęstnieje.

Wsadzić do lodówki na kilka godzin. Mieszanina będzie coraz bardziej gęsta. Na durszlak położyć muślinową ścierkę (mysle ze moze byc jakas inna, taka, jakiej baby do sera uzywaja) . Wlac do wyściełanego durszlaka miksturę i pozwolić odciekac 4 godziny (aż bedzie b. sztywne) . Można tez wstawic na odciekanie na noc do lodówki.

Potem przełożyc do metalowej miski i trzymac w lodwce, aż do momentu, kiedy będziemy używac. Zużyć w ciągu tygodnia. Wychodzi tego 2 szklanki.
* wszystkie naczynia (łącznie z łyżkami) muszą być odkażone. Przepis pochodzi z książki http://www.amazon.com/exec/obidos/tg/detai...KX0DER&st=books

 

[joannas]

Dzisiaj kupiłam mascarpone, będę turlać

 

[marghe]

w carrefourze powinien być

ja co prawda nigdy tiramisu z innego niż mascarpone serka nie robiłam, bo mam makro pod nosem (a tam półkilogramowe pudła w dość przyzwoitej cenie), ale w sumie - dlaczego nie? zwłaszcza, jeśli ktoś po prostu nie ma możliwości kupienia włoskiego serka

kuchnia jest po to, żeby w niej ekperymentować, poszukiwać smaków i tworzyć własne wariacje na temat znanych i mniej znanych dań

To, co dla jednego jest nie do przyjęcia, drugiemu może smakować i o to przecież chodzi

Najwyżej przy konsumpcji orginalnego tiramisu będzie można wykrzyknąć "ach, to tak smakuje? moje zupełnie inaczej!" Ja tam zachęcam do kulania z każdego serka, który tylko ukulać się da :twisted:

Kocie, tak.. eksperymenotwac, zmieniać ok. Tak jak mówiłam, rozumiem, że nie kazdy ma dostęp do mascarpone.. ale nie nazywajmy deseru z Campiny czy innego serka Tiramisu' bo to nie jest Tiramisu' .
tak samo jak schabowy z indyka nie jest schabowym

ale o tym juz było.

 

[ZielonyKot]

CYTATale nie nazywajmy deseru z Campiny czy innego serka Tiramisu' bo to nie jest Tiramisu' .

dlatego napisałam "wariacje na temat " czyli coś, co jest inspirowane dajmy na to tiramisu, ale faktycznie nim nie jest. Myślę jednak, że nazwanie dania na własny użytek "tiramisu" nie jest żadną zbrodnią, zwłaszcza, jeśli czuje się bluesa w tym temacie i ma świadomość, że to tylko podróba

 

[yenulka]

czy te kulki mozna poukladac na blasze wylozonej papierem do pieczenia i tak wstawic do lodowki? czy moze trzeba w te papierki?

pzdr
yenn

 

[ZielonyKot]

ja kładłam na papierze do pieczenia