Pandoro di Verona

[Joanna]

A radziłam z dobroci serca wziąć dwie foremki.....

 

[BeataSz]

wiem Joanno, że radziłaś, ale nie mam dwóch... muszę sobie kupić teraz jakieś dwie jednakowej wielkości. A tak w ogóle, to muszę pojechać do mamy, tam gdzieś w piwnicy powinny być babcine formy do bab, takie gliniane, baardzo wysokie, nigdy ich nie używałam bo się w starym piekarniku nie mieściły, ale w tym moim teraz powinny być dobre, tylko mam nadzieję, że je w tej maminej piwnicy jeszcze znajdę, toś to było z 10 lat temu jak je ostatnio widziałam...kiedyś myślałam, że to są doniczki do kwiatków

 

[Joanna]

Baba cudna, a foremek poszukaj, bo będą do tego przepisu idealne.

Już Ci ich zazdraszczam...

 

[BeataSz]

wnętrze niespotykanie puszyste i delikatne, nie boję się, że przytyję mimo, że sama ją zjem, bo przecież od czegoś TAK LEKKIEGO i PUSZYSTEGO nie można przytyć !

 

[hazo]

Ja chyba nie będę mogła się z nią zmierzyć, bo mam mniejszy piekarnik. Chyba, że spróbuję z 1/2 porcji.

Może mi nie wejdzie do szafki nad piekarnikiem.

 

[Margot]

Hazo z Pandoro nie ma żartów

rośnie jak chce i ile chce
Beatko wnętrze wzorcowe !

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=663653z Pandoro nie ma żartów

rośnie jak chce i ile chce

Dlatego bezpieczniej jest wziąć dwie foremki!

Beatko - cieszę się bardzo, że Ci się tak pięknie udało i do tego smakuje!

Hazo - z pół porcji się nie opłaca...

Rodzina Ci pożre wszystko w pieć minut i będziesz musiała następny dzień poświęcić na kolejne ciasto...

 

[hazo]

index.php?act=findpost&pid=663667Hazo - z pół porcji się nie opłaca...

Rodzina Ci pożre wszystko w pieć minut i będziesz musiała następny dzień poświęcić na kolejne ciasto...

Joanno, opłaca się i to bardzo, bo na codzień to ja jestem rodzina jednoosobowa i to ja bym pożarła.

Niestety moje łakomstwo nie zna granic.

A jak myślicie - można by ją zrobić w podłużnej foremce? Wszak smak jest ważny - forma ciasta mniej.

 

[BeataSz]

Hazo, ja też jestem teraz rodzina jednoosobowa, córka moja przyjeżdża do domu b. rzadko więc nie chce mi się dla siebie samej zwykle nic robić, ale teraz jestem na chorobowym i naszło mnie z racji czasu wolnego na pieczenie: przedwczoraj i wczoraj piekłam croissanty, dziś tę olbrzymią babkę i jeszcze szkockie ciasteczka maślane i zamierzam to wszystko sama zjeść

 

[truska]

Właśnie dziś robię to cudeńko. Rośnie mi już od godziny--> teoretycznie, bo praktycznie niewiele urosło

Czy są jeszcze jakieś szanse, że się ruszy?? Taką mam na nią chrapkę, żal by było, gdyby nie wyszła.

 

[Joanna]

index.php?act=findpost&pid=664545Rośnie mi już od godziny--> teoretycznie, bo praktycznie niewiele urosło

Rozumiem, że piszesz o ostatnim wyrastaniu w cieple?
Daj mu szansę.

Ma jeszcze dużo czasu, a i w piekarniku sporo podskoczy.

 

[truska]

Dałaś mi nadzieję

 

[BeataSz]

ciekawa jestem truska, jak Ci wyszło?
Moja wciąż jest smaczna, zachowuje świeżość mimo, że ma już 4 dzień

( spory kawał mam też zamrożony)

 

[truska]

oto moja pandorka

 

[poussinette]

sliczna!

 

[Joanna]

Imponująca!

A tak się martwiłaś, że nie rośnie...

 

[truska]

Dziękuję za miłe słowa

. Jest pyyyyyyszna

 

[Margot]

O ,coraz więcej Pandoro ,jej ja sobie obiecałam ,że dopiero będzie na Wielkanoc ,ale czy wytrwam?
Śliczna i taka wyrośnięta

 

[truska]

Ogólnie to jest gigant (średnica 20 cm). Papierowe formy mają ok 15 cm średnicy, ale nie miałam. Ale w końcu nie forma a smak się liczy

 

[dorota_s1]

mówicie, że czas najwyższy zamówić papierowe formy przed Wielkanocą? W papierowej chyba nie trzeba odparowywać co? i dobrze się przewozi....
Już czas!