Pandoro di Verona

[Margot]

Piękność

 

[Ciastkara]

Ja chcialabym zapytac odnosnie tego wałkowanego masła. Czy tylko pierwszy raz daje sie masło i wałkuje, potem pozostałe wałkowania juz bez masła

 

[Joanna]

Tak, całość masła daje się przy pierwszym wałkowaniu, tak, jak jest to pokazane na zdjęciach.
Kolejne wałkowania mają za zadanie równomierne rozprowadzenie masła w cieście.

 

[Gucio]

Maraa

cudowna i jak apetycznie wygląda

 

[Ciastkara]

Dzięki za odpowiedź. Jutro piekę

 

[DOROTKA1]

Pandoro robilam na swieta Bozego Narodzenia, a rodzina juz wyczekuje i sklada zamowienia na tegoroczna Wielkanoc ... wcale sie im nie dziwie

Joanno podpowiedz mi prosze jak jestem po ostatnim etapie przed wlozeniem ciasta do form (wedlug twojego zalecenia dziele ciasto na 2), czy moge jeszcze je zagniesc i dopiero wlozyc ?

 

[Joanna]

Jak najbardziej. Tylko delikatnie.

 

[dolce]

Tyle supre komentarzyże nabrałam ochoty na tę babke. W wykonaiu przypomina mi croisaanty i tu musze sie przyznac że takie z super warstwami wyszły mi tylko raz.

 

[dziunia]

A co myślicie o tym, żeby zamrozić ciasto po ostatnim wałkowaniu, czyli przed ostatecznym wyrastaniem? Boję się, że nie wyrobię się czasowo z tą babką i chciałbym, żeby była jak najświeższa. Może mrożąc ciasto da się jakoś ułatwić cały ten proces?

 

[Maraa]

Nie wiem czy ciasto można by zamrozić, chociaż też zastanawiałam się nad tym. Postanowiłam jednak, że zamrożę upieczoną babę, właśnie stygną dwie sztuki i za chwilę wylądują w zamrażalniku.

 

[Maryna]

Dziunia, ja bym zamroziła ze śpiewem na ustach 

Wszystko mrożę, nawet Twój krem ubijany na parze i jak dotąd jedynie surowa marchewka była porażką.

Ale wolałabym zamrozić upieczoną, tyle co wystygłą. 

 

[dziunia]

Też wolałabym zamrozić upieczoną, ale nieupieczona zajmuje mniej miejsca

Bo tak sobie myślę, przecież mrozi się surowe ciasto na drożdżach, dlaczego więc tego nie moznaby tak samo potraktować. Tyle żeby potem dobrze rozmrozić i pozwolic na dobre wyrośnięcie, co pewnie potrwa dużo dłużej niż w normalnym trybie.

 

[k@sia]

Okropnie mnie kusi zrobienie tej babki

Ale trochę się obawiam, bo specjalistką w drożdżowych wypiekach to ja nie jestem

ale takiej nabrałam ochoty, że muszę ją wypróbować, myślę że może tak na święta

Trzymajcie za mnie kciuki, jak zrobię to dam znać

PS. Przy okazji witam wszystkich ciepło, bo ja tu nową duszyczką jestem

 

[sapphire]

Zastanawiam się nad upieczeniem na swięta tej babki. Przeczytałam temat od deski do deski - i chyba zaryzykuję. Oj, zrobiła mi się długa lista tego, o chcę przygotować na święta. Chyba będę musiała ją okroić.

 

[sapphire]

Powiedzcie, proszę jeszcze z jakiej maki piekłyście?

Czytałam, że ktoś użył innej niż w oryginale. Ja najczęściej piekę ciasta z zytniej typ 720 lub przenna 650.

Mogłyby być?

 

[sapphire]

ooo, widzę, że ktoś ma taki sam avatar

Przy okazji witam k@sia.

 

[małgośka79]

Uwielbiam te wloskie babki swiateczne!!!! Kilka razy bywalam we Wloszech w okresie poswiatecznym i wykupywalam przecenione ciasta

Pychota, rodzina tez zajadala ze smakiem. Dzieki za przepis, chyba sie skusze w te swieta i sama sprobuje zrobic

 

[Margarete]

Sprobuje zrobic te babke i moze tym razem mi sie uda. Spackalam niestety wszystko piekac na Boze Narodzenie przez to, ze bylo juz bardzo pozno i ciasto z II etapu nie chcialo rosnac!!!
Niedorobiona Pandoro-Babka i tak byla pyszna, a kuchnia pachniala dwa dni - ciekawa jestem, dlaczego przy pieczeniu innych ciast nie ma takich zapachow.
A wiec tym zaczne o swicie. No, ciekawa jestem.....

 

[Joanna]

Margarete, też będę piekła w sobotę.
Dziecko mi już o nią wierci dziurę w brzuchu.

To nie jest trudne ciasto - wymaga tylko sporo czasu na poszczególne etapy rośnięcia, więc warto zacząć je robić jak najwcześniej. Proporcje są dobrane idealnie - wystarczy się dokładnie trzymać przepisu, a sukces murowany.

 

[Maraa]

index.php?act=findpost&pid=843932też będę piekła w sobotę.

A ja mam już sześć sztuk zamrożonych. Zrobiłam dla całej rodziny, w sobotę będę je rozdawać w przebraniu króliczka!