Piernik świąteczny

[Joanna]

Dziękuję!

 

[Aniutka]

Moj piernik od 15 minut siedzi w piekarniku i wlasnie czytajac post MMK3 uswiadomilam sobie, ze nie dodalam wodki! Kurcze, mam nadzieje, ze wyjdzie mimo tego bez problemu, bo dosc gesty byl...

 

[ewalukas]

ja wczoraj 3 sztuki upiekłam - jak co roku

i będę żałować, że nie więcej, no, ale miodu więcej nie miałam, a szkoda mi zaczynać nowego słoika...

 

[Aniutka]

Zabieram sie za pojenie piernika. Chyba zamiast wodki uzyje nalewki bozonarodzeniowej z tamtego roku - zobaczymy co wyjdzie.

 

[złotypęcherz]

Właściwie nie wiem czy juz kiedykolwiek tu cos na forum pisałam mimo że jestem juz tu kilka lat to jedynie czytam, ale musze napisac w tym temacie że ten piernik zaczarował ten okres przedświąteczny, cudownie pachnie w kuchni i uczy cierpliwości bo kusi strasznie ....

 

[ewalukas]

moje już skończone, czekają na święta

 

[Cinka]

I moje

ale plaster został z jednego uchlastany

i pożarty

 

[ewalukas]

i u mnie

ale tylko jeden i na całą rodzinę!

 

[Aniutka]

A u mnie porazka. Rozkroilam piernik w sobote I okazalo sie, ze srodek ma mokry. Nie sadze, ze to z niedopieczenia Bo sprawdzalam patyczkiem I byl suchy. Czy to mozliwe, ze za bardzo go napoilam? Da sie go jakos uratowac?

 

[Cinka]

Ewa u mnie też jeden na wszystkich

Aniutko
Hmmm... jeśli to faktycznie ze zbyt mocnego nasączenia to chyba pomogłoby jakbyś każdą przekrojoną część owinęła w ręczniki papierowe żeby odciągnąć wilgoć i zostawiła na trochę żeby przeschły - nic innego nie przychodzi mi do głowy.
Ale to dziwne bo po nasączeniu piernik cały jest lekko wilgotny a nie tylko w środku

 

[Aniutka]

No wlasnie... Dziwna sprawa, on w zasadzie w srodku wyglada jakby byl surowy albo baaardzo mokry, ale tak jak pisalam wyzej sprawdzalam patyczkiem podczas pieczenia i byl suchy. Szkoda mi tego piernika, bo jest smaczny - najwyzej zjemy tylko zewnetrzne czesci

 

[ewalukas]

kurde no nie wiem..może jak go przelałas w jakimś konkretnym miejscu...to może...ale nie wiem..
ja w tym roku przełożyłam mieszaniną dżemów brzoskwiniowego i rabarbarowego - czyli kwaśne

 

[gosia_w]

Ja w tym roku zrobiłam bez jajek, masła, kakao, cukru, wódki, na mące razowej i kawie zbożowej

Przepyszny! Podaję, jak zrobiłam, może komuś się przyda w takiej wersji:
50 dag mąki razowej (2/3 orkiszowej i 1/3 żytniej)
25 dag miodu
2 łyżki zmielonego siemienia
czubata łyżka musu jabłkowego
2 czubate łyżki przyprawy do pierników
łyżeczka sody
15 dag suszonych śliwek
10 dag rodzynek
Ponadto:
50 ml kawy zbożowej
100 ml nalewki śliwkowej
polewa czekoladowa
powidła śliwkowe
Zmielone siemię zalać 6 łyżkami wrzątku, intensywnie pomieszać, poczekać aż ostygnie i stanie się ciągnące. Śliwki namoczyć, osączyć i pokroić. Miód z przyprawami rozpuścić w rondelku. Dodać mus jabłkowy i siemię, wymieszać. Dodać mąkę, sodę rozpuszczoną w 1/3 szklanki wody, śliwki i rodzynki. Wyrobić ciasto, przełożyć do wysmarowanej masłem formy (keksówki) i piec 60 min w temp 200 st. Ostudzić. Wyjąć z formy. Zawinąć w folię i odłożyć na 1 tydzień
Po tygodniu przeciąć na 3 części i nasączyć kawą wymieszaną z 50 ml nalewki. Zawinąć i odłożyć na 1 tydzień
Po tygodniu nasączyć resztą nalewki, przełożyć powidłami, złączyć części. Polać piernik polewą. Gdy zastygnie zawinąć w folię i odłożyć na kolejny tydzień.

 

[Joanna]

Bardzo ciekawa wersja, Gosiu. A może wpiszesz ją jako oddzielny przepis (podając ten jako inspirację), bo sporo cinek szuka takich dietetycznych przepisów, choćby dla swoich domowych alergików?

 

[mysz]

Miód dla alergików to jakoś nie bardzo...

 

[gosia_w]

Dobrze, wpiszę jako osobny przepis. Robiłam też z melasą zamiast miodu i był równie dobry.

 

[Joanna]

Dziękuję i dodaję link:
https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=35093

 

[ewalukas]

my właśnie dojadamy trzecią sztukę piernika. i jest jeszcze lepszy niż dwa pozostałe

 

[mag-pio]

Wyciągam, bo pora najwyższa na stosowne zakupy

Robiłam rok temu, 2 lata temu i za 2-3 dni piekę obowiązkowo. Dla mnie ten piernik, to tak jak i krajanka marcepanowa - coś co musi być na świątecznym stole. Choć zawsze jest obawa, czy piernik nie za bardzo spieczony, czy nie za mało/nie za bardzo nasączony, to i tak ostatecznie jak dla mnie rewelacyjny. Tylko z kawą trzeba uważać, żeby nie za gorzki wyszedł.

 

[neteczka]

Mój piernik już upieczony.Wygląda i pachnie wspaniale

Tylko obawiam się tego nasączania kawą z wódką.Kurcze jak to zrobić,żeby niczego nie sknocić

Przeczytałam wszystkie 33 strony i się zamotałam.Wiem,że już o tym było,więc wybaczcie mi moje pytanie.Chcę mieć 100% pewność.
Jeżeli 2 łyżeczki kawy zaleję 50 ml wody i dodam 50 ml wódki i tymi całymi 100 ml napoję piernik(1 szt) to będzie dobrze

A na ostatni tydzień leżakowania rozkrojony piernik polewam pozostałymi 50 ml wódki,smaruję powidłem,składam,polewam polewą i znów chyc na tydzień do torby

Czy przez te 3 tyg może on sobie leżakować w lodówce ,bo u mnie w domku wszędzie ciepło