Pandoro di Verona

[sylwia18]

Joasiu mam jeszcze jedno pytanie: jaką średnicę i wysokość tak na oko mają Twoje foremki na panettone? Bo ja właśnie skonstruowałam formę (z naczynia żaroodpornego i obręczy do tortownicy

) która ma szerokość na dole 20cm, u góry 27cm a wysokość 17cm i zastanawiam się czy nie będzie za mała na całe ciasto

EDIT: Ja nie wiem jak Wy wałkowałyście to kurczące sie ciasto z miękkim masłem...

 

[Joanna]

Sylwio, moje foremki na panettone były takie same jak te:
http://www.tortownia.pl/produkt.php?kid=76&pid=104
Wcześniej przedłużałam klasyczną formę babkową metalową obręczą, uzyskując na górze 22 cm średnicy i wysokość około 16,5 cm.

Nie pamiętam, bym miała jakieś kłopoty przy wałkowaniu...
Trzymam kciuki, by wszystko się udało!

 

[sylwia18]

Dziękuję Joasiu za odpowiedź

Nie wiem co źle robiłam ale ciasto, jak to drożdżowe, ciagle sie zbiegało a miękkie masło wypływało każdą możliwą szczeliną przy wałkowaniu...Jakoś "wymiętoliłam" to ciasto kilka razy, nie mam pojęcia co z tego wyjdzie

Zobaczymy rano...


Edit: Może za mało rozciągnęłam ciasto?

Nie ważne, oby tylko było co jeść na śniadanie

 

[sylwia18]

Niestety nie udało się. Wydaje mi się, że te 4,5 godziny po wyjęciu ciasta z lodówki mogą być bardzo ważne bo ciasto osiąga wtedy na pewno temperaturę pokojową a to moje na pół godziny po wyjęciu z lodówki raczej takiej nie miało

Po włożeniu do piekarnika urosło nie za dużo, miało rozmiar bochenka chleba. Po 30 minutach patyczek był suchy więc wyjęłam ciasto i zostawiłam do rana. Po rozkrojeniu okazało się, że w środku jest wieeeelki zakalec i tylko trochę ciasta na zewnątrz urosło (oczywiście spróbowałam, smaczne

).
Może następnym razem się uda

 

[BeataSz]

A w tej lodówce to wyrosło Ci? Bo mnie się wydaje, że coś nie bardzo. Zresztą ja po wyrastaniu ciasta w zimnie zawsze dłużej niż 20-30 minut trzymam przed pieczeniem w temp. pokojowej. Małe drożdżówki to owszem mogą być krócej, ale dla większych drożdżowych czy chlebów wg mnie to za krótko, na oko widzę czy już jest gotowe do pieczenia.

Ja właśnie włożyłam moje ciasto do lodówki na te pierwsze 40 minut chłodzenia. Jak do tej pory ciasto bardzo ładnie się zachowuje, zobaczymy co będzie dalej.
Cały czas myślę, w co mam włożyć do pieczenia....na serio nie mam odpowiedniej formy...

 

[sylwia18]

W lodówce trochę wyrosło. Następnym razem wyjmę ciasto na dłużej niz pół godziny

Moje ciasto do momentu włożenia "na stałe" do lodówki też pięknie wyrastało no ale nie byłabym sobą jakbym czegoś nie sknociła

Beatko a moze spróbuj moim sposobem czyli na naczynie żaroodporne nałóż obręcz tortownicy i to razem folią aluminiową połącz?
Mam nadzieję, że się uda i czekam na fotkę

 

[BeataSz]

Ja mam takie wysokie naczynie żaroodporne, ale trochę boję się wstawiać je do nagrzanego piekarnika...zresztą czy w szklanym naczyniu dobrze się to upiecze??

 

[Joanna]

Sylwio, szkoda, że się nie udało....

Widocznie to ciasto musi jednak wyrastać w cieple i nocne lodówkowanie mu nie służy...
Mam nadzieję, że choć u Beaty wszystko w porządku...

 

[sylwia18]

Joasiu przynajmniej teraz już wiem jak działać nastepnym razem z tą babką i jak w ogóle obchodzić sie z ciastem po wyjęciu z lodówki

Beato z tego co wiem to z naczyniem nie ma prawa sie nic stać tym bardziej że temperatura pieczenia nie jest bardzo wysoka.
Ciężko mi odpowiedzieć czy w szkle dobrze sie upiecze ale z drugiej strony czemu miałoby się nie udać? Skoro wychodzi w papierowych formach i blaszanych to chyba w szkle też

 

[Joanna]

Sylwio, akurat mój piekarnik nie za bardzo lubi szklane formy do pieczenia ciast, więc nie mam w tej mierze doświadczenia...

 

[aga9999]

index.php?act=findpost&pid=663373Ja mam takie wysokie naczynie żaroodporne, ale trochę boję się wstawiać je do nagrzanego piekarnika...zresztą czy w szklanym naczyniu dobrze się to upiecze??

Hej ja pieke babki w szklanej foremce i wychodza super. Z zadnej foremki nie bylam tak zadowolona jak z tej szklanej babkowej..

Aha i oczywiscie zawsze wstawiam do nagrzanego piekarnika.
pozdrawiam

 

[BeataSz]

dzięki za wszystkie cenne uwagi.
W mojej szklano blaszanej formie już ciasto od godziny rośnie, mam tylko nadzieję, że mi to naczynie nie pęknie, bo się zapłaczę chyba

 

[bahomet]

mozecie sprobowac tez piec w normalnym garnku (tylko raczki musza byc metalowe). ja wyprobowalam w tym roku na panettone i moj garnek spisal sie wzorowo

w ogole gratulacje bo piekne Wam wychodza, moze i ja sie kiedys za nie wezme ...

 

[Bea73]

index.php?act=findpost&pid=663433w ogole gratulacje bo piekne Wam wychodza, moze i ja sie kiedys za nie wezme ...

musisz koniecznie! jestem pewna ze bedzie perfekcyjna!

 

[Margot]

Potwierdzam ,że fajnie się piecze w garnku ,mój był emaliowany ,z lekko zaokrąglonym dnem ,na dół dałam jeszcze wycięty papier do pieczenia
Tak piekłam panetone chyba z dwa lata temu

 

[BeataSz]

Nie wierzyłam, że to tak rośnie! NIE MIEŚCI mi się w piekarniku, góra już mocno przypieczona, jak dla mnie za mocno, spod dzięki szklanemu naczyniu też widzę b.ciemny. Jest OLBRZYMIA więc na pewno jeszcze nie do końca upieczona, siedzi w piekarniku od 25 minut.
Olaboga, co robić

Na drugi raz będę wiedziała, że trzeba w dwie formy wsadzić

 

[Margot]

Beata jakąś folią aluminiową nakryć?

 

[BeataSz]

Już po wszystkiemu

Niestety spód mocno spalony, ale musiałam go poświęcić dla całości

. Monstrum ma ponad 22 cm wysokości, średnicy 20 cm.
mój garnek miał 10 cm wysokości, śr. 20 cm, na wierzch położyłam obręcz z tortownicy o średnicy garnka, więc dobrze mi się przedłużyło-całość połączyłam od środka papierem do pieczenia. Wkładając na dno garnka ten kawałek ciasta myślałam, że to przesada, że nie potrzebnie przedłużam formę, bo przecież garnek sam w sobie jest spory a ciasto aż tak nie wyrośnie, o ja naiwna!
Ciekawa jestem wnętrza, ale to jeszcze trochę, na razie pokazuję to co mi wyszło ( ale nie śmiejcie się z tego kształtu )

 

[BeataSz]

tu mało wyraźne ale z miarką

jedną ręką miarkę trzymałam a drugą, trzęsącą się, robiłam zdjęcie

 

[Margot]

Babocha a nie baba ,taka rustykalna,piękna